Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W regionie jest cała armia skazanych, unikających więzienia. Ilu ich jest?

Wojciech Mąka
Wojciech Mąka
Skazani prawomocnymi wyrokami nie zamierzają stawiać się w zakładach karnych. Chowają się, gdzie tylko można.

Na sześć lat trafił za kratki 28-letni mieszkaniec Dąbrowy Biskupiej. Mężczyzna był poszukiwany od 2013 lat bo miał iść do więzienia. W tym przypadku sprawdziła się specjalna policyjna grupa pościgowa. O wyraźnym pechu może z kolei mówić 22-latek, który prowadził mercedesa sprintera. W Kołaczkowie został zatrzymany do rutynowej kontroli. Okazało się, że także on nie ma zamiaru stawiać się w więzieniu. Pójdzie siedzieć na półtora roku za kradzieże i włamania.
[break]

Niemal do legendy przeszedł już 28-letni mieszkaniec okolic Solca Kujawskiego, który został skazany na dwa lata więzienia za włamania. Nie pojawił się w zakładzie karnym, więc sąd wysłał za nim list gończy. Policjanci w sobie tylko znany sposób znaleźli uciekiniera... w lesie. Przez ponad pół roku mieszkał pośród drzew w pobliżu drogi S10.

Dają nogę z przepustek

Unikających pójścia za kratki w kraju i regionie jest niewiarygodnie wielu. To częściowo skutek tego, że sądy, nie od razu wyznaczają termin stawienia się w zakładzie karnym.

- Według orzeczeń oczekujących, liczba osób do odbycia kary wynosi 2612 - informuje kpt. Marta Jakubowska z Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Bydgoszczy, który swoim zasięgiem obejmuje wszystkie zakłady karne w województwie. - Ogółem na terenie Okręgowego Inspektoratu w marcu do odbycia kary nie stawiło się 2488 osób.

Osadzeni niechętnie też wracają z przepustek - w tym samym miesiącu za kraty nie wróciło 20 osób.

Ciasno, ale nie jest źle

Nieoficjalnie wiadomo, że gdyby wszyscy skazani jednak chcieli iść siedzieć, nie zmieściliby się w więzieniach. Teraz w województwie zaludnienie w zakładach karnych wynosi 85-89 procent. W okręgu najciaśniej jest w ZK Koronowo - więzienie ma 913 miejsc, a osadzonych jest 900.

- Na terenie OISW w Bydgoszczy nie ma problemu przeludnienia - uspokaja w rozmowie z „Expressem” kapitan Marta Jakubowska. Jednostka penitencjarna generalnie nie może odmówić przyjęcia osoby przybyłej do odbycia kary. Jeśli jednak osoba przyjmowana nie posiada dowodu tożsamości, to policja ustala tożsamość tejże osoby. Istnieje również przypadek, kiedy sąd nie dostarcza stosownych informacji do zakładu karnego. Wtedy można odmówić przyjęcia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!