MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W poszukiwaniu "žczystych" kadr

Krzysztof Błażejewski
Krzysztof Błażejewski
Mijają cztery miesiące od wyborczego zwycięstwa Prawa i Sprawiedliwości, a wciąż nieznany jest nowy wojewoda kujawsko-pomorski.

Mijają cztery miesiące od wyborczego zwycięstwa Prawa i Sprawiedliwości, a wciąż nieznany jest nowy wojewoda kujawsko-pomorski.

Nie tyle idzie tu o rozstrzygnięcie dylematu, czy ma to być ktoś z Torunia czy z Bydgoszczy, bądź też np. z Warszawy, ale o znalezienie kandydata, który byłby do przyjęcia i zaakceptowania ze względu na swoje kompetencje oraz „czysty” życiorys.

Na liście pretendentów pojawiło się już kilkanaście nazwisk. Ubiegłotygodniowe testy w Warszawie wyłoniły lidera w postaci wiceburmistrza Nakła, Krzysztofa Mikietyńskiego. Natychmiast też pojawiły się wątpliwości związane z przeszłością kandydata. Na tyle poważne, że przestał się liczyć w tym swoistym wyścigu.

Faworyt został spalony

Jeszcze wczoraj rano stuprocentowym faworytem wydawał się być mieszkaniec podtoruńskiego Obrowa, Józef Ramlau. Jednaki ta kandydatura, ze względu na nie do końca jasne okoliczności związane z działaniami kandydata w latach 2002-04 jako prezesa Gminnej Spółdzielni w Lubiczu została podanaw wątpliwość i wstrzymana.

Ramlau w latach dziewięćdziesiątych działał w PSL-Porozumienie Ludowe, partii, której szefował Gabriel Janowski. W 1996 r. został sekretarzem w toruńskim Urzędzie Miasta. Rok później wstąpił do Akcji Wyborczej „Solidarność”. W 1998 r. został radnym powiatu toruńskiego. Trzy lata później Maciej Płażyński namówił Ramlaua do wstąpienia do Platformy Obywatelskiej. Objął szefostwo tej partii w Toruniu, ale w 2002 r. odszedł z Platformy, kiedy nie udało mu się zmontować koalicji samorządowej PO, PiS i LPR. Przeszedł do PiS.

W 2002 r. Józef Ramlau kandydował w wyborach samorządowych na wójta Obrowa, gdzie mieszka od lat. Bezskutecznie. W bezpośrednich wyborach przegrał z Andrzejem Wieczyńskim. Również w 2002 r. Ramlau stracił stanowisko sekretarza Torunia. Była to jedna z pierwszych decyzji personalnych nowo wybranego prezydenta miasta Michała Zaleskiego. Potem niedoszły wójt został prezesem GS-u w Lubiczu. Po dwuletniej kontrowersyjnej działalności na mocy decyzji walnego zgromadzenia członków spółdzielni przestał być jej prezesem.

Ugoda zamiast procesu

Tak się złożyło, że akurat wczoraj Józef Ramlau pojawił się w toruńskim Sądzie Rejonowym. Przyszedł na proces, który wytoczył Jackowi Kiełpińskiemu, dziennikarzowi „Nowości”, dzisiaj również piszącemu na naszych łamach.

Chodziło o publikację z 2004 r. na temat działalności Ramlaua jako prezesa GS-u w Lubiczu. Jej bohater zarzucił autorowi publikacji zniesławienie.

Przed rozprawą nieoczekiwanie pełnomocnik pokrzywdzonego wyraził chęć definitywnego zakończenia sprawy, bez czekania na wyrok. Zaproponował wycofanie oskarżenia.

- Doszło do zawarcia ugody, zaakceptowaliśmy tekst, który kończy całą sprawę - oświadczył Ramlau dziennikarzom po wyjściu z sali rozpraw i odczytał treść oświadczenia dziennikarza, które znalazło się tylko w aktach sprawy.

Jego istotą jest stwierdzenie, że dziennikarz, pisząc tekst, nie miał zamiaru naruszenia czyichkolwiek dóbr osobistych. Zbliżonej treści oświadczenie proponowane było od początku procesu. Wcześniej Józef Ramlau nie chciał jednak takiego zakończenia. Sąd nie podjął decyzji o wydrukowaniu ugodowego oświadczenia w prasie.

Co dalej?

Trudno pokusić się o kreowanie jakichkolwiek scenariuszy tasiemcowego serialu pn. „Szukamy wojewody kujawsko-pomorskiego”. Jak zapewniają przedstawiciele ministerstwa, nowy szef administracji w regionie ma być znany lada chwila.

Na szczęście nie budzi żadnych wątpliwości kandydatura Marzenny Drab, sekretarza Urzędu Miasta w Grudziądzu. Jeśli nie zostanie wojewodą, raczej na pewno będzie jego zastępcą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!