Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W nadchodzących wyborach samorządowych członek komisji zarobić może 450 zł

Tomasz Zieliński
Podczas wyborów większość komisji ma co robić. Na zdjęciu lokal przy ul. Bohaterów Westerplatte podczas ostatnich wyborów samorządowych.
Podczas wyborów większość komisji ma co robić. Na zdjęciu lokal przy ul. Bohaterów Westerplatte podczas ostatnich wyborów samorządowych.
300 zł za pracę w komisji, 380 zł za funkcję przewodniczącego. Druga tura za połowę stawki - tyle będzie wynosiła dieta za pracę przy wyborach. Ich datę poznamy w ciągu dwóch tygodni.

Praca w komisji wyborczej może też być źródłem dodatkowego dochodu. Ostatnie wybory - do Parlamentu Europejskiego, nie cieszyły się jednak oszałamiającym powodzeniem. Kwoty 160 złotych dla członka i 200 zł diety dla przewodniczącego spowodowały, że w niektórych komisjach początkowo był kłopot ze skompletowaniem obsady.
[break]

Pracy będzie więcej

W opublikowanej przed kilkoma dniami uchwale Państwowa Komisja Wyborcza podała stawki diet, obowiązujące dla nadchodzących wyborów. Osoby czuwające nad przebiegiem głosowania, a później liczące głosy, dostaną większe wynagrodzenie.

Za pracę w charakterze zwykłego członka obwodowych komisji dieta wynosić będzie 300 złotych. 330 złotych otrzyma wiceprzewodniczący komisji, 380 - jej przewodniczący. To jednak nie koniec. W przypadku konieczności przeprowadzenia drugiej tury głosowania, za prace w komisji przysługiwała będzie jeszcze połowa diety. Dlaczego połowa? - Bo i pracy mniej. W pierwszej turze będziemy wybierali radnych miejskich i wojewódzkich oraz prezydenta. W drugiej - jeżeli do niej dojdzie - tylko tego ostatniego.
- Podczas wyborów europejskich praca w komisji jest stosunkowo prosta - mówi Adam Dyla, dyrektor Delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Bydgoszczy. - Podczas ostatnich mieliśmy dziewięć list, a do sporządzenia jeden protokół. W nadchodzących wyborach samorządowych list może być więcej, a protokołów do sporządzenia, w zależności od miejscowości - trzy lub cztery.

Oprócz motywacji finansowej, na zwiększenie liczby chętnych do pracy w komisjach wpływa też charakter wyborów. Komitety wyborcze chcą mieć swoich zaufanych ludzi w komisjach, stąd zwiększone zainteresowanie.

Zagra jak w zegarku

Adam Dyla zwraca uwagę, że z tego powodu Państwowej Komisji Wyborczej zależało na tym, by członkowie komisji za swą prace byli godnie wynagrodzeni.

Kiedy pójdziemy do wyborów? - Premier na ogłoszenie terminu ma czas do 21 sierpnia. Nieoficjalnie, jako najbardziej prawdopodobna, podawana jest data 16 listopada, ale na jej potwierdzenie musimy jeszcze poczekać.
Dopiero po jej ogłoszeniu oficjalnie rozpocznie się pierwszy etap, kiedy trzeba będzie tworzyć i zgłosić komitety wyborcze.
- Każde wybory, a samorządowe w szczególności, to ogromna praca organizacyjna - mówi dyrektor Adam Dyla. - Przygotowujemy się już do nich od miesięcy, by wszystko zagrało jak w zegarku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!