Zobacz galerię: Pożar taksówki
Początkowo nie wiadomo było co się pali i czy to czasami nie dym z komina jednej z kamienic. Po chwili przyjechała na miejsce wezwana straż pożarna. Okazało się, że pali się zaparkowana na jednym z podwórek taksówka. W ogniu stała komora silnika. W pewnym momencie zapaliły się też płyny, które wyciekły pod samochód.
Pożar ugaszono w kwadrans. Straty są duże, bo pojazd był stosunkowo nowy.