W ciągu dwóch dni sytuacja w bydgoskich wyborach zmieniała się jak w kalejdoskopie. Napływające sprzeczne informacje wskazywały na to, że rywalem niekwestionowanego lidera I tury - Rafała Bruskiego, będzie poprzedni prezydent Bydgoszczy lub radny Prawa i Sprawiedliwości. Ręczne przeliczenie głosów - ponieważ system informatyczny do chwili zamknięcia tego wydania „Expressu” nadal nie działał - zakończono wczesnym wieczorem.
Urzędujący prezydent otrzymał nieco ponad 37 proc. głosów. Za Rafałem Bruskim uplasowało się dwóch kandydatów, idących do samego końca niemal łeb w łeb. Ostatecznie Konstanty Dombrowicz pokonał Marka Gralika... 254 głosami. To jeszcze dane nieoficjalne, jednak protokół z takimi wynikami trafił do wojewódzkiego biura wyborczego.
Sztab Prawa i Sprawiedliwości jeszcze przed podaniem tych wyników zapewniał, że zgłosi wniosek o ponowne przeliczenie głosów.
- Takiej procedury nie ma - przypomina sędzia Stefan Pietrzak z Miejskiej Komisji Wyborczej w Bydgoszczy. - Kandydaci mogą zgłaszać protesty, o których zasadności rozstrzygał będzie sąd.
II turze będzie więc zapewne okazją do powtórzenia wyborczych zmagań - przed czterema laty Rafał Bruski pokonał Konstantego Dombrowicza, otrzymując 59 proc. głosów. Jego rywal zdobył 41 proc.
I tura wyborów w Bydgoszczy
37,08 - tyle procent zdobył Rafał Bruski (38.192 głosy)
19,87 - proc. to wynik Konstantego Dombrowicza (20.464 głosy)
19,62 - proc. zdobył Marek Gralik (20.210 głosów)