– Dlaczego Wydział Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta Bydgoszczy zawnioskował za zamknięciem Śluzy Miejskiej na cały weekend, paraliżując rejsy Słonecznikami? Sporo energii i czasu zostało poświęcone na stworzenie harmonogramu, który nie kolidowałby z triathlonem. A tu w piątkowe południe RZGW GDAŃSK wydało komunikat o zamknięciu śluzy na cały weekend – pisze czytelnik, dopytując czy to decyzja na złość, bo „na pewno nie jest to troska o bezpieczeństwo”.
– Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gdańsku informuje, że w związku z zawodami pływackimi „Enea Triathlon Bydgoszcz” oraz wnioskiem Wydziału Zarządzania Kryzysowego UMB w dniach 13-14 lipca 2024 r. w godz. od 8:00 do 19:00 wyłącza się z użytkowania śluzę Miejską nr 2. Wyłączenie podyktowane jest względami bezpieczeństwa – czytamy w komunikacie.
Podczas poprzednich edycji imprezy, śluzy nie zamykano w trakcie trwania imprezy. Harmonogram kursowania statków był dostosowany do czasu trwania imprezy. Rejsy w trakcie pływackiej części zawodów miały odbywać się trasą Staromiejską (ze śluzowaniem przez odnowioną śluzę miejską), a dopiero po południu, trasą Słoneczną (w kierunku hotelu Słoneczny Młyn). Decyzja o zamknięciu śluzy wpłynęła na zmianę planów.
– W dniach 13/14 lipca 2024, w związku z nieczynną śluzą miejską i zawodami Enea Bydgoszcz Triathlon, rejsy realizowane będą dopiero od godz. 14:00 i tylko na trasie Słonecznej (bilety zakupione na trasę Staromiejską będą realizowane na trasie Słonecznej, zgodnie z informacją przekazaną pasażerom) – można było przeczytać na stronie Visit Bydgoszcz, w zakładce o rejsach statkiem.
– Po spotkaniu organizatora za wszystkimi służbami, na jego prośbę zwróciliśmy się do Enei w zakresie przewidzenia możliwości zmniejszenia zrzutu wody, jeśli chodzi o pracę elektrowni w Samociążku, po to, aby utrzymać odpowiedni jej poziom – mówi Adam Dudziak, dyrektor Wydziału Zarządzania Kryzysowego.
– W piśmie do RZGW w Gdańsku zwróciliśmy się z uprzejmą prośbą, to nie był wniosek, aby zmniejszyć zrzut wody na jarze farnym w Bydgoszczy, w przypadku, gdy stan wody w dniu trwania zawodów będzie wskazywał na zasadność tego działania (zbyt duże przepływy). To ważne z punktu widzenia bezpieczeństwa zawodników, aby poziom wody nie był zbyt wysoki, do czego przysłużyło się zamknięcie śluzy. W przypadku tej imprezy i tak na jego podniesienie wpłynęły nawalne deszcze jeszcze przed weekendem – tłumaczy dyrektor.
– O samym zamknięciu szlaku wodnego nie decydujemy my, to decyzja RGZW podejmowana w uzgodnieniu z organizatorem, w zgodzie z obowiązującymi przepisami – dodaje. Wody Polskie (RZGW w Gdańsku) dodają, że decyzja o zamknięciu śluzy została podjęta w uzgodnieniu z organizatorem imprezy.
