https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W centrum jak na peryferiach?

Michał Sitarek
Bydgoszczanie coraz częściej skarżą się na lokalizację przystanków w centrum. By dotrzeć na Dworcową lub Bocianowo, trzeba się sporo nachodzić.

Bydgoszczanie coraz częściej skarżą się na lokalizację przystanków w centrum. By dotrzeć na Dworcową lub Bocianowo, trzeba się sporo nachodzić.<!** Image 2 align=none alt="Image 159288" sub="Grafika Kamil Mójta">

- Wszyscy chwalą drogowców, że tworzą połączenia z osiedlami, gdzie powstają nowe domy - mówi jeden z naszych Czytelników, który przed miesiącem przeprowadził się do nowego wieżowca na Bocianowie. - Ci jednak zapominają o centrum Bydgoszczy. Już wcześniej, gdy mieszkałem w Fordonie, miałem problemy, żeby dostać się w rejon Dworcowej. Praktycznie trzeba jechać albo na dworzec, albo tramwajem na Gdańską. Dlatego nie dziwię się, że ktoś pracujący w rejonie placu Piastowskiego, woli dojeżdżać własnym samochodem, a nie pojazdami miejskiej komunikacji. Wychodzi drożej, ale przynajmniej nie trzeba iść jeszcze pół kilometra w deszczu. <!** reklama>

Na Bocianowie jest podobnie. Powstał tam kolejny wieżowiec, market, ale komunikacja pozostała bez zmian. Pół biedy, gdy ktoś wysiada na Hetmańskiej. W przeciwnym kierunku przystanek znajduje się jeszcze dalej - na Mazowieckiej. Mieszkańcy Bocianowa liczą też na dodatkowe przystanki. - Idealnym rozwiązaniem byłoby puszczenie przez Chocimską i Bocianowo jednej z linii autobusowych - twierdzi Andrzej Wrzesiński ze Śródmieścia. - Kiedyś do Pomorskiej dojeżdżały autobusy linii 61. To było chyba w latach 70. Może warto by wrócić do tego pomysłu. Zależy nam też na większej liczbie przystanków. Autobusy linii 71 zatrzymują się na początku Hetmańskiej, a potem dopiero przy dworcu. To bardzo długi dystans. Część bydgoszczan proponuje, by autobusy nr 93 i 94 zatrzymywały się na Fredry. Dziś ze Śniadeckich trzeba dojść na przystanek przy dworcu. Drogowcy obiecują pochylić się nad sugestiami pasażerów, ale niczego nie obiecują. - Linie 93 i 94 mają charakter przyspieszonych - mówi Krzysztof Kosiedowski z zespołu prasowego UM. - Kierując się uwagami pasażerów, skróciliśmy czas podróży między centrum a Fordonem. Tworzenie nowych przystanków spowodowałoby wzrost kosztów i wydłużyłoby czas przejazdu. Będziemy jednak analizować tę propozycję. Jeśli chodzi o komunikację na części ul. Dworcowej, to powinna się ona zdecydowanie poprawić po zakończeniu budowy linii tramwajowej. Przy skrzyżowaniu z ul. Matejki w obu kierunkach powstaną przystanki. Mieszkańcy i osoby pracujące w centrum liczą, że drogowcy jednak wprowadzą dodatkowy przystanek dla przyspieszonych linii. - Przecież to początek trasy. Czas przejazdu dłuższy o minutę nikogo nie zbawi. Tymczasem codziennie wielu bydgoszczan traci ich zdecydowanie więcej, urządzając sobie długie spacery na przystanki - podkreślają pasażerowie.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski