Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Bydgoszczy lekarstwa ratujące życie bywają niedostępne, ponieważ wywozi się je z kraju

Hanna Walenczykowska
Hanna Walenczykowska
Nielegalny handel farmaceutykami sprawia że preparaty te stają się niedostępne dla pacjentów
Nielegalny handel farmaceutykami sprawia że preparaty te stają się niedostępne dla pacjentów Thinkstock
Istnieją apteki, które zakładane są tylko po to, by zarabiały na handlu lekami. W Niemczech za niektóre specyfiki otrzymuje się cztery razy więcej pieniędzy niż w naszym kraju.

Firmy farmaceutyczne, zrzeszone w organizacji INFARMA, apelują do rządu o doprecyzowanie przepisów, które mogłyby zahamować nielegalny wywóz leków z Polski.
[break]

- O ile w Polsce dany lek może kosztować 10 złotych, to w Niemczech kosztuje 10 euro, czyli 40 złotych - informuje Katarzyna Koper, z biura prasowego INFARMY.

Nielegalny handel farmaceutykami, zwłaszcza ratującymi życie (m.in. środkami przeciwzakrzepowymi, zawierającymi heparyny, środkami przeciwastmatycznymi, insulinami oraz preparatami poprawiającymi krążenie krwi), przynosi wielomilionowe zyski. Niestety, sprawia także, że w Polsce preparaty te stają się niedostępne.

- Nie ma ich w hurtowniach - potwierdza Piotr Chwiałkowski, prezes Pomorsko-Kujawskiej Okręgowej Izby Aptekarskiej. - Apteki muszą błagać producentów o nie. Otrzymujemy naprawdę śladowe ilości. Znaleźliśmy się w dziwnej sytuacji, bo nie wiemy, co mamy powiedzieć pacjentom, którzy zażywając te leki zwiększają swoje szanse przeżycia.
Piotr Chwiałkowski podkreśla, że każdy może prowadzić aptekę. Warunek jest jeden - trzeba zatrudnić dyplomowanego farmaceutę.
- Nie ma żadnych ograniczeń - podkreśla prezes izby - dlatego niektóre apteki tworzy się tylko po to, by zajmowały się handlem.
Właściciele takich aptek nie podporządkowują się etyce zawodowej farmaceutów i nie tracą praw do wykonywania zawodu. Stąd też kontrolowanie ich jest trudne.

- Państwo jest niesprawne - uważa poseł Tomasz Latos, przewodniczący Sejmowej Komisji Zdrowia. - Nieskuteczne okazują się mandaty wystawiane tym, którzy łamią prawo. Są śmiesznie niskie w stosunku do osiąganych wielomilionowych zysków.
Jak się dowiedzieliśmy, na terenie naszego regionu także funkcjonują hurtownie i apteki, wyprowadzające leki z Polski.
- Prowadzimy jedno postępowania dotyczące podejrzenia o prowadzenie nielegalnego obrotu farmaceutykami - przyznaje nadkom. Monika Chlebicz, rzeczniczka komendanta wojewódzkiego policji w Bydgoszczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!