Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W bydgoskim hotelu „City” rozniosły się szlachetne zapachy pieczystego [ZDJĘCIA]

Jarosław Jakubowski
Potyczki kulinarne cieszyły się sporym zainteresowaniem
Potyczki kulinarne cieszyły się sporym zainteresowaniem Dariusz Bloch
XII Kujawsko-Pomorskie Potyczki Kulinarne w Hotelu „City” przeprowadzono pod znakiem wołowiny. Szef hotelowej kuchni Dariusz Gwiazda ma dla naszych Czytelników smaczny przepis.

Do konkursu zakwalifikowano dwunastu kucharzy z całej Polski. Tematem potyczek była tym razem wołowina-polędwica wołowa. Każdy z uczestników musiał przygotować recepturę wraz ze szczegółowym opisem wykonania oraz zdjęciem potrawy.

Smacznie, elegancko i na czas

Jury oceniało takie elementy jak: profesjonalna praktyka kucharska, prezencja kucharza, przygotowanie stanowiska pracy, czystość pracy, higienę, zużycie produktu, gospodarkę odpadami oraz umiejętności organizacyjne.

Zobacz galerię: W bydgoskim hotelu „City” rozniosły się szlachetne zapachy pieczystego
Brano pod uwagę również technikę obróbki produktu, zgodność potrawy z recepturą, estetyczny wygląd, smak i aromat potrawy, jej odpowiednią temperaturę.

Liczył się także czas przygotowywania dań. Za każdą minutę spóźnienia przyznawano punkty karne.

- Danie musi być smaczne, eleganckie i kreatywne. Ważna jest termiczna obróbka mięsa, dostosowana do jego rodzaju. W przygotowywaniu potraw ważne są wzrok i smak - mówi Dariusz Gwiazda, szef kuchni hotelu „City” i organizator Kujawsko-Pomorskich Potycznek Kulinarnych.

Poza zmaganiami kucharzy, w hotelu „City” można było zapoznać się z prezentacją firm branży gastronomicznej. Stoiska przygotowało 21 przedsiębiorstw.

Podczas prezentacji sponsorskich odbyło się szkolenie kulinarne dla szefów kuchni i kucharzy pt. „Uczta Qulinarna Wołowina z Sokołowa”.

Dla miłośników dziczyzny nie lada gratką był wykład pt. „Polska kuchnia myśliwska”, wygłoszony przez dr. Józefa Sadkiewicza. Prelegent przedstawił wciąż nieodkryte walory dziczyzny. Wykład był połączony z prezentacją multimedialną.

Tajemnica soczystej polędwicy

Organizator imprezy, czyli szef kuchni hotelu „Pod Orłem” Dariusz Gwiazda, poproszony przez nas o przepis na najpyszniejsze danie z polędwicy wołowej, nie zastanawiał się długo.

- Myślę, że nic nie przebije tradycyjnych steków wołowych. Grubo krojone kawałki polędwicy najpierw marynujemy w rozmarynie, tymianku i kilku kroplach sosu Worcester. Następnie kładziemy na patelnię i krótko smażymy na oleju. Lewa i prawa strona, tak żeby mięso zamknąć, dzięki czemu zachowa soki. Później na 5-10 minut wkładamy steki do piekarnika, rozgrzanego do temperatury 170 stopni Celsjusza. Świeżym pieprzem i solą morską mięso posypujemy na sam koniec. Jeśli posolimy je przed smażeniem, będzie twarde. Steki podajemy z ciemnym sosem pieprzowym - poleca mistrz kuchni Dariusz Gwiazda.

Aby uzyskać ten doskonały dodatek do steku wołowego, należy na patelni rozpuścić masło, dodać mąkę. Następnie wodę (względnie wino lub bulion) wymieszać. Dodać świeżo zmielony pieprz, musztardę, mieszać, aż zgęstnieje. Jeśli sos ma być do polania, np. pieczeni, to warto dodać troszkę mniej wody lub wina, by był bardziej gęsty.

A do mięsa czerwone wino

Polędwica wołowa jest mięsem drogim i delikatnym. Zdaniem naszego rozmówcy nie należy jej kroić na plastry, ani (broń Boże) rozbijać jak schabowy. - Należy zachować naturalną strukturę włókien. Wtedy mięso odda nam pełnię swego smaku i aromatu - dodaje Dariusz Gwiazda. Idealnym trunkiem do steku wołowego jest czerwone wino. Do grilla z przyjaciółmi pasuje zaś piwo. Z napojów bezalkoholowych najlepsza jest woda, bo nie zakłóci smaku mięsa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!