Wody prosto ze specjalnego poidełka za sprawą Miejskich Wodociągów i Kanalizacji już niedługo napiją się dzieci w 20 bydgoskich szkołach, a także bydgoszczanie, odwiedzający Urząd Miasta i Urząd Wojewódzki, a także Operę Nova.
[break]
Pierwszy taki punkt z bieżącą wodą zamontowano już w Zespole Szkół nr 16 przy ulicy Koronowskiej w Bydgoszczy.
- Poidełko pojawiło się u nas w zeszłym tygodniu i od tego czasu co przerwę kolejka dzieci ustawia się, by z niego skorzystać - mówi Grażyna Lewandowska, dyrektorka ZS nr 16 w Bydgoszczy.
Pomysł na wprowadzenie w szkole wodopoju zaproponował rodzic jednego z uczniów.
Ola Szatkowska, uczennica klasy IIIc ZS nr 16, z poidełka korzysta kilka razy dziennie. - Bardzo mi smakuje ta woda. Jest lepsza od tej z butelki. Najczęściej piję ją po lekcjach wychowania fizycznego.
MWiK wodopoje instalować będzie z własnych, jak mówi prezes Drzewiecki, zaoszczędzonych środków. Koszt jednego takiego poidełka to około 4 tysięcy złotych. - Nasi pracownicy w upalne dni nie piją wody butelkowanej, tylko tę z kranu - informuje Stanisław Drzewiecki, prezes MWiK w Bydgoszczy. - Zaoszczędzone w ten sposób pieniądze będziemy przeznaczać na kupno poidełek, które docelowo mają znaleźć się w każdej bydgoskiej szkole.
Prezes Wodociągów zachęca także wszystkich bydgoszczan, by nie bali się picia wody z kranu. - W poidełkach nie ma żadnych dodatkowych filtrów jest to ta sama ciecz, którą bydgoszczanie mogą wypić odkręcając kran i - co warto zauważyć - w każdym miejscu naszego miasta, niezależnie od dzielnicy.
Woda ta, według prezesa MWiK, spełnia wszystkie wymagania jakościowe, zawiera niezbędne i ważne dla zdrowia pierwiastki i składniki mineralne, a co ważne, według badań, często bywa lepsza od tych, kupowanych w butelkach. - W rankingu, który jakiś czas temu przeprowadziliśmy, z 12 wód butelkowanych o różnym stopniu mineralizacji i z różnych półek cenowych, bydgoska woda zajęła drugie miejsce - podkreśla Stanisław Drzewiecki.
Kampanię zachęcającą do picia wody z kranu prowadzi także Polskie Towarzystwo Programów Zdrowotnych. Jest ona współfinansowana przez Ministerstwo Zdrowia. Zdaniem lekarzy i dietetyków, zastąpienie gazowanych i słodzonych napojów popularną kranówką może ustrzec dzieci przed późniejszymi chorobami sercowo-naczyniowymi.