Mimo że język polski jest trudny dla obcokrajowców z zachodu, to Vital Heynen nie przestaje się go uczyć. Już na starcie pracy z reprezentacją Polski, w lutym 2018 r., zapowiedział, że wkrótce będzie potrafił porozumiewać się w naszym języku. Wprawdzie później efekty nauki były średnie, jednak Belg nie zrażał się, a przy okazji turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich zaprezentował swoje umiejętności.
- Mogę mówić po polsku. To nie jest łatwe dzisiaj. Trzy elementy... Pierwszy. Dzięki miastu Gdańsk, wolontariuszom i wszystkim organizatorom turnieju. Drugi. Moi zawodnicy są... Nie! Nasi zawodnicy są fantastyczni! I ostatnie, polscy kibice są najlepsi. Dzięki - wywołał aplauz wśród kibiców Heynen, mówiąc wszystko w języku polski. Ale to nie był koniec! - Czekaj, czekaj, czekaj. Mam jedno pytanie. Możemy zaśpiewać ostatni raz "Polska Biało-Czerwoni"? - porwał publiczność belgijski trener.
W turnieju interkontynentalnym, który odbył się w Gdańsku reprezentacja Polski odniosła trzy zwycięstwa. Po 3:0 wygrała z Tunezją i Francją, natomiast Słowenię ograła 3:1. Dzięki temu już w pierwszym podejściu awansowała na igrzyska olimpijskie, które na przełomie lipca i sierpnia 2020 r. odbędą się w Tokio.
Kwalifikacje olimpijskie były najważniejszą imprezą Biało-Czerwonych w tym sezonie. Jednak to nie jego koniec. We wrześniu ekipa Heynena weźmie udział w mistrzostwach Europy (organizowane przez Holandię i Belgię), a w październiku w Pucharze Świata (w Japonii).
Kadra siatkarzy Vitala Heynena. To oni awansowali na igrzysk...
Wilfredo Leon: W Gdańsku wykonaliśmy swoją pracę. Mam nadzieję, że w Tokio będzie tak samo
