MKTG SR - pasek na kartach artykułów

VIP w filharmonii

Tomasz Skory
E-dur, g-moll, F-dur i f-moll. Jaka kompozycja się za tym kryje?. Przecież to nic innego, jak „Cztery pory roku” Vivaldiego! 16 stycznia w Filharmonii Pomorskiej usłyszymy klasykę barokowej muzyki ilustracyjnej.

E-dur, g-moll, F-dur i f-moll. Jaka kompozycja się za tym kryje?. Przecież to nic innego, jak „Cztery pory roku” Vivaldiego! 16 stycznia w Filharmonii Pomorskiej usłyszymy klasykę barokowej muzyki ilustracyjnej.

W „Nietykalnych” Oliviera Nakache’a i Erica Toledano jest taka scena, w której bohater, chłopak z paryskiego getta, egzaminowany jest ze znajomości muzyki klasycznej. Po serii nieudanych prób, słysząc fragment „Czterech pór roku” Vivaldiego, młodzieniec wykrzykuje z radością „Znam to, wszyscy to znają!” i odpowiada, że to melodia, której wysłuchać można w oczekiwaniu na połączenie z urzędem pracy.

<!** reklama>

Muzyczna podróż w czasie

W rzeczywistości jednak niewiele jest osób, które nie rozpoznałyby radosnego allegro, otwierającego „Wiosnę” czy złowrogiego presto na koniec „Lata”. Cykl koncertów skrzypcowych uważany jest dziś za najwybitniejsze dzieło weneckiego kompozytora, które zainspirowało wielu artystów, m.in. Telemanna, Haydna, Czajkowskiego, Głazunowa, do zajęcia się tematyką pór roku.

Ze śpiewem ptaków, wiosenną burzą, letnim wietrzykiem, plagą insektów, gradem, pijackim snem i trzaskającym mrozem zmierzą się w najbliższy czwartek członkowie Capelli Bydgostiensis. W muzycznej podróży przez dwanaście kolejnych miesięcy nie będą jednak osamotnieni, bo zza dyrygenckiego podium wspierać ich będzie Michael Maciaszczyk. Koncertmistrz Secession Players Wien i Wiener Kammer Ensembles zaprezentuje się słuchaczom w podwójnej roli, bo nie tylko poprowadzi kameralistów, ale też sam sprawdzi się jako skrzypek. I to nie byle jaki, bowiem w legendarnych „Le quattro stagioni” przypadną mu tym razem partie solowe. U jego boku usłyszymy też wiedeńską harfistkę Paulinę Porazinską.

W amerykańskich rytmach

Gdy już ochłoniemy po spotkaniu z Vivaldim, będzie można udać się w podróż daleko na Zachód. 18 stycznia melomani przeniosą się z naszej filharmonii do umuzykalnionej Ameryki na karnawałowy koncert z muzyką Johna Williamsa, Georga Gershwina, Samuela Warda i Franka Sinatry. W wykonaniu Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Pomorskiej usłyszymy takie przeboje, jak „Harry’s Wondrous World” i „America the Beautiful”. Za pulpitem stanie Mariusz Smolij, który dyrygenckie szlify zdobywał właśnie w Stanach Zjednoczonych.

Przed wyjazdem do Wiednia

Bydgoscy symfonicy myślami powoli już będą pewnie w gmachu Muskverein w Wiedniu, jednak z rodzimą publicznością spotkają się jeszcze 25 stycznia. Wystąpią wówczas pod batutą niezrównanego Tadeusza Wojciechowskiego i w towarzystwie uroczej Yang Jiang. Chińska pianistka zagra II Koncert fortepianowy B-dur op. 19 Beethovena, usłyszymy też uwerturę do opery „Halka” Moniuszki oraz „Szeherezadę” Korsakowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!