https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Urzędnik Władysław Przybysz w procedurze

Małgorzata Oberlan
Po ogłoszeniu przez byłego wicemarszałka Jana Szopińskiego (LiD), że padł ofiarą szantażu ze strony urzędnika toruńskiego magistratu, błyskawicznie zareagował prezydent miasta.

Po ogłoszeniu przez byłego wicemarszałka Jana Szopińskiego (LiD), że padł ofiarą szantażu ze strony urzędnika toruńskiego magistratu, błyskawicznie zareagował prezydent miasta.

Michał Zaleski od razu oświadczył, że „zgodnie z przepisami regulującymi status pracownika samorządowego oraz wdrożonym w Urzędzie Miasta Torunia kodeksem etycznym urzędnicy miejscy mają obowiązek powstrzymania się od wszelkiej aktywności, która mogłaby m.in. wzbudzać podejrzenia o kierowanie się interesem politycznym”.

<!** reklama left>Przypomnijmy, ze Szopiński na konferencji swojego klubu partyjnego oświadczył, że „został ofiarą szantażu politycznego” ze strony Władysława Przybysza, urzędnika magistrackiego wydziału organizacyjnego i szeregowego członka Samoobrony. Dwa tygodnie wcześniej Przybysz miał mu rzekomo złożyć propozycję w imieniu swojego ugrupowania (współrządzącego dziś województwem): jeśli wraz z radną Anną Bańkowską (LiD) zaprzestaną do końca czerwca krytyki nowego zarządu, uratują zwalnianych pracowników Urzędu Marszałkowskiego. Takiemu zdarzeniu urzędnik kategorycznie zaprzecza. - To nieprawda. Nie było żadnej takiej rozmowy - stawia sprawę jasno.

Ani Samoobrona, ani pozostali koalicjanci: PO, PiS i PSL nie słyszały też, by kogokolwiek delegować do jakichkolwiek negocjacji we wspomnianej sprawie z Janem Szopińskim. A na pewno już nie Władysława Przybysza.

- Padło jednak publiczne podejrzenie dotyczące urzędnika, w związku z czym wszczęte musiały zostać stosowne procedury - wyjaśniał wczoraj Paweł Piotrowicz z magistratu. - Pan prezydent polecił zwierzchniczce pana Przybysza, by uzyskała od niego szczegółowe wyjaśnienia: czy rozmawiał w opisany sposób z Janem Szopińskim, czy nie. Sprawa ma być wyjaśniona niezwłocznie.

- W przypadku potwierdzenia się zarzutów formułowanych wobec pana Władysława Przybysza podejmę decyzję o wyciągnięciu w stosunku do jego osoby najdalej idących konsekwencji służbowych - zapowiada w swoim oświadczeniu Michał Zaleski. Wczoraj, na polecenie prezydenta miasta, Władysław Przybysz złożył pisemne wyjaśnienia.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski