Mieszkańcy urodziny miasta świętowali w weekend, jednak uroczyste obchody odbyły się wczoraj. W samo południe pod pomnikiem Króla Kazimierza Wielkiego, założyciela naszego miasta, kwiaty złożyli prezydent Rafał Bruski i przewodniczący Rady Miasta Zbigniew Sobociński. Towarzyszyli im parlamentarzyści, a także Andreas Wagner, nadburmistrz niemieckiego Wilhelmshaven, miasta partnerskiego Bydgoszczy.
- Dzisiejszy dzień jest wyjątkowy także dla mojego miasta, ponieważ równe 10 lat temu podpisaliśmy umowę o partnerstwie z Bydgoszczą - przypominał gość z Niemiec.
Po południu bydgoszczanie spotkali się w Filharmonii Pomorskiej. - Jeden królewski podpis wystarczył, aby to miejsce na ziemi nabrało miejskiego ducha. Autorowi podpisu towarzyszyły wielkie nadzieje związane z militarnym i gospodarczym wzmocnieniem Królestwa Polskiego - przypominał na początku uroczystości Zbigniew Sobociński.
Przywołał wydarzenia sprzed 670 lat. 19 kwietnia 1346 roku król Kazimierz Wielki podczas pobytu w rodzinnym Brześciu Kujawskim wystawił miejski akt lokacyjny na prawie magdeburskim dla Bydgoszczy. Król nadał nowemu miastu nazwę Königsberg (Królewiec), ale nie przyjęła się ona w powszechnym użyciu. Kazimierz Wielki darzył Bydgoszczy sympatią, odwiedził gród co najmniej czterokrotnie. Dla niego Bydgoszcz była kluczowym miastem, które miało być przeciwwagą dla pomorskich grodów, będących pod panowaniem Krzyżaków. Dlatego już rok po nadaniu praw miejskich decyzją króla rozpoczęto budowę zamku.
Królewskie medale
- Kazimierz Wielki założył w Polsce wiele miast, ale Bydgoszcz jest największym spośród nich. Szansę jaką nasi poprzednicy otrzymali od króla, wykorzystali w pełni - zauważył Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy. W swoim wystąpieniu wspomniał o powołaniu uniwersytetu medycznego. Zgromadzeni bili brawo, z wyjątkiem obecnego na sali prezydenta Torunia, Michała Zaleskiego.
PRZECZYTAJ:Maraton nie każdemu służy
Podczas uroczystości prezydent wręczył wybitnym mieszkańcom miasta Medale Kazimierza Wielkiego. Otrzymali je: wieloletnia posłanka Anna Bańkowska, prezes firmy „Gotowski” Marek Gotowski, wieloletni kierownik Chóru Akademickiego bydgoskiej Akademii Muzycznej Mariusz Kończal, działacz podziemia, wicedyrektor, a później dyrektor bydgoskiej delegatury NIK Jarosław Edward Wenderlich, oraz prezes Pesy Tomasz Zaboklicki. Medale otrzymały także instytucje: Aeroklub Bydgoski, Archikonfraternia Literacka Dom w Bydgoszczy oraz Oddział Kliniczny Noworodków, Wcześniaków z Intensywną Terapią Noworodka wraz z Zespołem Wyjazdowym „N” szpitala im. Biziela.
- Otrzymać wyróżnienie w takiej wspaniałej oprawie, to podwójny zaszczyt. Życzymy władzom miasta, by podejmowały jak najtrafniejsze decyzje, służące rozwojowi Bydgoszczy - mówiła w imieniu nagrodzonych Anna Bańkowska.
Specjalne wyróżnienie - Medal Prezydenta Miasta - otrzymał Leonard Pietraszak. - W pamięci mam rok 1946 roku. Wtedy świętowaliśmy 600. urodziny Bydgoszczy. Stałem na jakimś podwyższeniu i zachwycony patrzyłem na wielką defiladę. To było nieprawdopodobne święto, rok po zakończeniu wojny. Nikt już tego nie pamięta, a ja wciąż mam to w pamięci. Chciałbym dożyć 700. rocznicy, ale wtedy przeniosę się na stałe do Bydgoszczy - żartował znany aktor.
Uroczystość w Filharmonii Pomorskiej uświetnił występ Chóru Akademickiego Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego oraz Szymona Nehringa, finalisty Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina.
