Po ciężkiej przeprawie Unibax Toruń pokonał wczoraj na własnym torze mistrza Polski, Unię Leszno 50:40. Wynik nie odzwierciedla jednak emocji, jakie przeżyli kibice.
Przed meczem sporo mówiono o stanie zdrowia zawodników jednej i drugiej drużyny. W Unii Leszno obawiano się o stan zdrowia Janusza Kołodzieja, który miał w sobotę groźny upadek podczas turnieju Grand Prix.
- Jeszcze w sobotę miał zabiegi rehabilitacyjne, w niedzielę tak samo, w ruch poszła kriokomora i mam nadzieję, że będzie dobrze - twierdził trener Unii Roman Jankowski.<!** reklama>
Z kolei w Unibaksie nie w pełni sprawni byli Adrian Miedziński, Rune Holta i Emil Pulczyński.
- To prawie połowa mojego składu - narzekał menedżer Sławomir Kryjom. - Adriana bolą żebra, Runego nadgarstek, a Emil wrócił do jazdy po miesięcznej kontuzji.
Z tego powodu torunianie musieli przygotować twardy tor, który nie był specjalnie wymagający.
Na inaugurację rywalizowali bracia - Emil i Kamil Pulczyńscy (dzień wcześniej obchodzili 19. urodziny) i Sławomir i Tobiasz Musielakowie. Torunianie odnieśli historyczne, pierwsze podwójne zwycięstwo w ekstralidze jadąc ze sobą w parze.
W kolejnych wyścigach już tak łatwo nie było. Przede wszystkim gospodarze słabiej startowali i musieli się sporo napocić, by odrobić straty na dystansie. W ten sposób odrabiali straty Rune Holta, Ryan Sullivan, Adrian Miedziński i Chris Holder. W czwartym wyścigu kibice zamarli, gdy upadł Emil Pulczyński. Długo nie podnosił się z toru, ale ostatecznie zdołał wstać o własnych siłach i w powtórce zdobył nawet jeden punkt.
W piątej gonitwie torunianie na początku przegrywali 2:4, ale Holta przedostał się z ostatniego na pierwsze miejsce i wynik się „odwrócił”.
Ciekawie było też w dziewiątym biegu, w którym w doborowej stawce wygrał Miedziński przed Kołodziejem, Holderem i świetnie spisującym się wcześniej Damianem Balińskim. Torunianie pomału powiększali przewagę. Przed przerwą po 10 biegu wypracowali sobie różnicę ośmiu „oczek”. Spokojni o wynik jednak nie mogli być, bo w tym spotkaniu każdy z zawodników miał lepsze i gorsze chwile. Wszystko więc było możliwe.
Później jednak gospodarze kontynuowali serię zwycięstw po 4:2 i zapewnili sobie wygraną jeszcze przed wyścigami nominowanymi (po 13. biegu było 46:32). W końcówce goście minimalnie zniwelowali przewagę Unibaksu.
Po meczu na prześwietlenie ręki do szpitala odwieziono Emila Pulczyńskiego.
Unibax Toruń - Unia Leszno 50:40
Holder 9+2 (
1*, 3, 1, 3, 1*) | ||
Miedziński | 10 | (2, 1, 3, 3, 1) |
Holta | 11 | (2, 3, 3, 3, 0) |
Jensen | 3 | (0, 1, 1, 1) |
Sullivan | 10 | (2, 2, 3, 1, 2) |
K. Pulczyński | 3+1 | (2*, 0, 1) |
E. Pulczyński | 4+1 | (3, 1*, 0) |
Pavlic | 2 | (0, 0, 2, d) |
Batchelor | 10+2 | (3, 2, 1*, 2, 2*) |
Kołodziej | 4 | (1, 1, 2, 0, 0) |
Baliński | 6 | (3, 3, 0, 0, -) |
Hampel | 13 | (3, 0, 2, 2, 3, 3) |
S. Musielak | 5 | (1, 2, 0, 2) |
T. Musielak | 0 | (0, 0, -) |
1. E. Pulczyński, K. Pulczyński, S. Musielak, T. Musielak | 5:1 |
2. Batchelor, Holder, Miedziński, Pavlic | 3:3 (8:4) |
3. Baliński, Holta, Kołodziej, Jensen | 2:4 (10:8) |
4. Hampel, Sullivan, E. Pulczyński, T. Musielak | 3:3 (13:11) |
5. Holta, Batchelor, Jensen, Pavlic | 4:2 (17:13) |
6. Baliński, Sullivan, Kołodziej, E. Pulczyński | 2:4 (19:17) |
7. Holder, S. Musielak, Miedziński, Hampel | 4:2 (23:19) |
8. Sullivan, Pavlic, Batchelor, K. Pulczyński | 3:3 (26:22) |
9. Miedziński, Kołodziej, Holder, Baliński | 4:2 (30:24) |
10. Holta, Hampel, Jensen, S. Musielak | 4:2 (34:26) |
11. Miedziński, Batchelor, Sullivan, Kołodziej | 4:2 (38:28) |
12. Holta, S. Musielak, K. Pulczyński, Pavlic (d2) | 4:2 (42:30) |
13. Holder, Hampel, Jensen, Baliński | 4:2 (46:32) |
14. Hampel, Sullivan, Holder, Kołodziej | 3:3 (49:35) |
15. Hampel, Batchelor, Miedziński, Holta | 1:5 (50:40) |