Mieszkańcy ul. Komierowskiej na Piaskach w Bydgoszczy poskarżyli się do Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej po - jak mówią - ostatnim „pseudorównaniu”. Drogowcy pozostawili luźne kamienie na drodze. Interwencja przyniosła skutek, usterkę usunięto, a 11 czerwca mieszkańcy dostali odpowiedź na piśmie.
Czytamy w niej, m.in., że „bałagan z wyciągniętymi kamieniami powstał przez błąd operatora równiarki”.
Mieszkańców zelektryzowało inne zdanie zawarte w oficjalnym piśmie, obietnica, że: „przy kolejnym profilowaniu ulic w dzielnicy Piaski w lipcu br. nawierzchnia ul. Komierowskiej zostanie poprawiona materiałem z recyklingi (wiórki bitumiczne)”.
30 lipca mieszkańcy o interwencję poprosili nas, bo wątpią, czy drogowcy wywiążą się w terminie z obietnicy.
- Niestety, podzieliliśmy los mieszkańców ulicy i razem staliśmy się ofiarami pogody. Jest tak sucho, że gdyby jechała równiarka, po niej ciężarówki z wiórkami bitumicznymi, pochodzącymi z frezowania, zaś po nich walec, to mieszkańcy wszystkich pogoniliby kijami - wyjaśnia obrazowo Krzysztof Kosiedowski, rzecznik ZDMiKP. - Kurz, jaki się unosi po przejeździe samochodu osobowego, jest bardzo uciążliwy. Proszę sobie teraz wyobrazić ciężarówki. Okna pozamykane, a mimo to, na parapetach wewnątrz nieruchomości warstwa kurzu z drogi, o tych na zewnątrz nie wspominam. Do tego ogrody całe w pyle z ulicy.
Zapewniam, że słowa dotrzymamy, a teraz razem z mieszkańcami czekamy na deszcz i bardzo proszę o jeszcze chwilę cierpliwości.
Czy jest zatem nadzieja, że drogowcy zrobią, co zapowiedzieli?
- Oczywiście, że zrobimy, ale nawierzchnia musi zaabsorbować chociaż trochę wilgoci, żeby się nie kurzyło i była bardziej podatna za zagęszczenie wiórkami i wyprofilowanie - mówi Krzysztof Kosiedowski. - Zapewniam, że słowa dotrzymamy, a teraz razem z mieszkańcami czekamy na deszcz i bardzo proszę o jeszcze chwilę cierpliwości. W odpowiedzi było napisane, że zrobimy, to zrobimy i nie ma dyskusji.
Flash Info odcinek 25 - najważniejsze informacje z Kujaw i Pomorza
