Zobacz wideo: Tak wygląda nowy park iluminacji w bydgoskim Myślęcinku
"Ulga Noworoczna" to właściwie pakiet zmian, które chce wprowadzić Nowa Lewica. Należą do nich:
- obniżka podatku VAT z 23 do 15 procent
- obniżka podatku VAT z 8 do 0 procent (na żywność)
- rekompensaty za wzrost cen energii
To Cię może też zainteresować
- Zasady na bydgoskich basenach krytykowane przez antyszczepionkowców
- Zalando inwestuje w Bydgoszczy i Białych Błotach. Pracę znajdzie ponad 4 tys. osób
- Zasiłek opiekuńczy na dziecko a nauka zdalna. Komu będzie przysługiwał zasiłek?
- Tłok pod polikliniką w Bydgoszczy. Dyrekcja ubolewa, że pacjenci tak się zachowują
W środę rozwiązania te promowali w Bydgoszczy poseł Krzysztof Gawkowski, Piotr Hemmerling, współprzewodniczący Rady Wojewódzkiej Nowej Lewicy, a także Michał Wysocki, współprzewodniczący bydgoskiej Rady Miejskiej Nowej Lewicy.
Poseł Krzysztof Gawkowski podkreślał, że problemy milionów Polek i Polaków można rozwiązać, trzeba tylko aktywnej polityki rządu. Póki co jej nie widać i dlatego Lewica proponuje Ulgę Noworoczną. Dzięki niej, jak wyliczyli politycy, obywatele zaoszczędzą średnio nawet 300 zł miesięcznie. Piotr Hemmerling z kolei zaproponował rekompensaty za prąd i gaz, które dadzą dodatek w wysokości ok. 600 zł dla przeciętnej rodziny.
Krzysztof Gawkowski zapowiedział, że od stycznia będzie zbierał podpisy w Bydgoszczy pod petycją w sprawie obniżenia VAT. Liczy na to, że obywatelskie zaangażowanie i domaganie się obniżki podatków wpłynie na decyzje władz.
Politycy lewicy wyliczyli, że ceny podstawowych artykułów spożywczych wzrosły o kilkadziesiąt procent - od 35% (np. mąka), chleb (50%), do nawet 90% (np. masło) czy 120% (ziemniaki). Do tego trzeba dodać wzrosty cen benzyny i zapowiedź podwyżek cen energii (prąd średnio 24%, gaz 54%). Zdaniem lewicy będą to najdroższe święta w ostatnich latach.
