37-letniemu mieszkańcowi Mogilna grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
W niedzielę, ok. godz. 9.30, dyżurny mogileńskiej komendy otrzymał zgłoszenie, że w czynnym przez całą dobę lokalu wymiany kryptowalut ktoś zamalował farbą w sprayu kamery monitoringu. Na miejsce niezwłocznie pojechali dzielnicowi i zobaczyli uszkodzoną maszynę do wymiany bitcoinów. Okazało się, że sprawca po wyłamaniu metalowej kasetki ukradł z niej ponad 14 tys. zł.
Policjanci przeglądając nagrania zarejestrowane do momentu popełnienia przestępstwa od razu rozpoznali na nich 37-letniego mieszkańca Mogilna. Zatrzymanie było tylko kwestią czasu.
- Po kilka godzinach mężczyzna siedział już w policyjnym areszcie, gdzie usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem. Teraz grozi mu kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności - mówi asp. Tomasz Bartecki, oficer prasowy KPP w Mogilnie.
Wideo
Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice