3 grudnia policjanci zostali powiadomieni o rozboju, do którego doszło w jednym z punktów rozrywkowych w Białych Błotach (powiat bydgoski). Ze zgłoszenia wynikało, że nieznani mężczyźni weszli do lokalu, zaczęli korzystać z urządzeń tam stojących, aż w pewnym momencie zaatakowali pracownika. Po przewróceniu go na ziemię zabrali z kasy 6000 złotych, po czym wyszli. Pokrzywdzony zawiadomił policję.
Policja ustaliła, że ci sami sprawcy, kilka dni wcześniej, okradli salon przy ulicy Szubińskiej w Bydgoszczy na kwotę 6300 złotych.
4 grudnia policjanci zatrzymali pierwszego z mężczyzn w jego mieszkaniu na Osiedlu Leśnym w Bydgoszczy. Tam też znaleźli część skradzionego w Białych Błotach mienia. 28-latek trafił do aresztu. Dzień później za kraty trafił jego 37-letni wspólnik, którego policjanci zatrzymali w jednym z mieszkań na bydgoskich Ogrodach. Również u niego zabezpieczyli sporą część łupu z Białych Błot.

- Obaj mężczyźni usłyszeli zarzuty dotyczące rozboju oraz kradzieży. Na wniosek policjantów i prokuratora, sąd tymczasowo aresztował obu mężczyzn na najbliższe dwa miesiące - informuje kom. Lidia Kowalska z Zespołu Komunikacji Społecznej Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy.

Mężczyznom grozi do 15 lat odsiadki.
