https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ucho więdnie, kiedy grają Panu

Katarzyna Kaczór
- Jak nie znajdą się pieniądze na remont instrumentu w kościele Piotra i Pawła, to kiedyś stracimy perełkę - mówi Rajmund Rajs, organista z parafii św. Polskich Braci Męczenników.

- Jak nie znajdą się pieniądze na remont instrumentu w kościele Piotra i Pawła, to kiedyś stracimy perełkę - mówi Rajmund Rajs, organista z parafii św. Polskich Braci Męczenników.

<!** Image 2 align=right alt="Image 55007" sub="W Bazylice Mniejszej zagrają wkótce nowe organy. Problem stanowi wnęka chóru. Konserwator nie zgadza się na wysunięcie jej ku przodowi">Ponadstuletni skarb u św. Piotra i Pawła odkryty został około 10 lat temu przy okazji Festiwalu Organowego im. ks. Jerzego Popiełuszki. Rajs był jednym z jego organizatorów. Instrument obejrzał gość festiwalu, profesor Julian Gembalski, wybitny znawca tematu.

- Był zaszokowany. Mało jest u nas organów tak dobrych, tak dużych i w dodatku mechanicznych - mówi Rajmund Rajs. - Częściej montowane są wersje pneumatyczne, których brzmienie jest gorsze. Organy mechaniczne budowane były za czasów Jana Sebastiana Bacha. Dźwięk kontroluje się naciskiem na klawiaturę, co daje pole do artykulacyjnego popisu. Zabytek z placu Wolności stworzony został według projektu samego Wilhelma Sauera.

<!** Image 3 align=left alt="Image 55009" sub="Organy w kościele św. Piotra i Pawła">Znacznie gorzej mają się równie wiekowe organy z Bazyliki Mniejszej. W kościele znalazły się tuż po wojnie. Ówczesny proboszcz przywiózł je z domu kultury przy ul. Toruńskiej. - Są rozstrojone, rozregulowane, klawisze się zacinają, niektórych lepiej nie używać - wylicza Dariusz Rynkowski, organista. - Wkrótce zbudowane zostaną nowe organy. Ma to być duży instrument, piećdziesięciogłosowy, mechaniczny, z trzema manuałami.

Koszt inwestycji to... ponad 2 miliony zł.

- Pierwotna koncepcja zakładała przebudowę niszy chóralnej. Konserwator zabytków nie zgodził się jednak na przesunięcie konstrukcji ku przodowi świątyni, bo zaburzy to harmonię wnętrza kościoła - wyjaśnia ks. Tadeusz Wojtonis z Bazyliki Mniejszej. - Dyskutujemy nad najlepszym rozwiązaniem, piszemy projekt, bo liczymy na pieniądze unijne - dodaje ks. Marek Bednarek, proboszcz.

<!** Image 4 align=right alt="Image 55009" sub="To oryginalny Sauer, zabytkowy, rzadki, niezwykle cenny">Przy placu Wolności nie ma szans na renowację Sauera.

- Odnawiam polichromię. Mam tyle wydatków, że o organach nie myślę. Pomoc diecezji? To ja muszę utrzymywać diecezję - odpowiada ks. Teodor Paradowski, proboszcz.

Sławomir Marcysiak, miejski konserwator zabytków radzi szukać pieniędzy na własną rękę. - Kiedyś rozmawiałem z proboszczami, z Ewą Polską, organizatorką Bydgoskich Wieczorów Organowych. Chodziło mi o wytypowanie kilku najcenniejszych instrumentów do remontu. Temat upadł.

<!** reklama left>- W innych diecezjach działają komisje do spraw liturgii, są ludzie, którzy chcą działać. U nas biskup odsyła do proboszcza, proboszcz do biskupa - komentuje Ewa Polska.

- Marzy mi się festiwal organowy w centrum miasta. Za takimi organami powinien też zasiąść godny muzyk, mistrz. Oby nie skończyło się na marzeniach - mówi Rajmund Rajs.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski