https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

U Kowalskich także jest wystawa

Krzysztof Błażejewski
Muzeum przeciętnemu Polakowi kojarzy się nadal z dużymi salami pełnymi dostojnych eksponatów, gdzie niczego nie wolno dotykać, należy zachować ciszę i... zakładać na nogi śmieszne kapcie.

Muzeum przeciętnemu Polakowi kojarzy się nadal z dużymi salami pełnymi dostojnych eksponatów, gdzie niczego nie wolno dotykać, należy zachować ciszę i... zakładać na nogi śmieszne kapcie.

<!** Image 3 align=right alt="Image 70207" sub="Dzięki działaniom marketingowym toruńskie Muzeum Okręgowe niemal
podwoiło w ciągu roku liczbę odwiedzających / Fot. Jacek Smarz">Taki obraz jest jednak mylący. Dziś wszyscy zgadzają się co do tego, że muzeum nie musi być monumentalnym gmachem, gdzie wszystkie eksponaty są schowane w szklanych gablotach i opatrzone często niezrozumiałymi dla zwykłego odbiorcy informacjami.

Nie tylko w gablotach

Wprawdzie nadal istnieją muzea „klasyczne”, zwące się okręgowymi i regionalnymi, z działami historii, edukacji, archeologii, czasem sztuki współczesnej, ale podobny kształt lub przesłanie mają także te, znane od lat, np. etnograficzne, czy dotyczące historii współczesnej - jak Muzeum Wolności i Solidarności czy Oświaty w Bydgoszczy.

Prócz nich na terenie Kujawsko-Pomorskiego istnieją też od lat mniejsze muzea, związane z lokalną specyfiką.

<!** reklama>W Tucholi działa np. Muzeum Borów Tucholskich, we Włocławku – Muzeum Diecezjalne, w Wenecji koło Żnina - Kolei Wąskotorowej. Nowsze tego typu placówki to m.in. Muzeum Kanału Bydgoskiego i Węzła Kolejowego Bydgoskiego, Muzeum Pożarnictwa Ziemi Świeckiej, Muzeum Pożarnictwa w Łasinie, Farmacji w Bydgoszczy przy aptece „Pod Łabędziem”, Fotografii w Bydgoszczy przy Wyższej Szkole Gospodarki. Na szerszą skalę działa natomiast Pomorskie Muzeum Wojskowe wywodzące się z dawnej Izby Tradycji Pomorskiego Okręgu Wojskowego.

Kolejna grupa to muzea unikalne nawet na skalę kraju, jedyne tego typu w Polsce. To naturalnie domy rodzinne - Mikołaja Kopernika w Toruniu i Jana Kasprowicza w Inowrocławiu. Wyjątkowym ze względu na wartość znaleziska i stan zachowania jest też Muzeum Archeologiczne w Biskupinie.

Cenny dar

W innych przypadkach stało się tak zwykle przez zbieg okoliczności, dzięki ofiarowaniu swojej kolekcji przez prywatnego zbieracza miastu. Mowa tu o unikalnych zbiorach fonograficznych w Bydgoszczy z kolekcji Adama Mańczaka, czy w tym samym mieście o Muzeum Dyplomacji i Uchodźstwa Polskiego ze zbiorami ofiarowanymi przez Wandę Poznańską.

Do tej kategorii możemy zaliczyć także Muzeum Podróżników w Toruniu z kolekcją po Tonym Haliku oraz inny obiekt w mieście Kopernika - Muzeum Dalekiego Wschodu prezentujące zbiory po Tadeuszu Wierzejskim.

Na nowej fali trendów zmieniających tradycyjną rolę muzeów powstało Muzeum Piśmiennictwa i Drukarstwa w Grębocinie, nastawione na edukację przez rozrywkę, prowadzące wielowątkową działalność. Ostatnio jako kolejne muzeum niektórzy określają Park Dinozaurów Zaurolandię w Rogowie koło Żnina, ale z tym zgodzić się już nie sposób.

W ostatnim czasie mamy też do czynienia z prawdziwą falą tworzenia małych muzeów regionalnych typu Małe Muzeum Ludowe „U Kowalskich”. Szacowną nazwę w celach komercyjnych nadaje się ośrodkom kultury, izbom regionalnym czy izbom tradycji, galeriom sztuki, pojedynczym zabytkom.

W Ośrodku Szkoleniowo-Wypoczynkowym Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Ciechocinku działa np. małe Muzeum Drogownictwa, a w Wymysłowie koło Tucholi Muzeum Indian Północnoamerykańskich, zwane też Muzeum Kultury Indiańskiej im. Sath-Okha, czyli Stanisława Supłatowicza - Indianina urodzonego i wychowanego w Kanadzie, później obywatela Polski, pisarza i popularyzatora kultury rdzennych mieszkańców Ameryki.

Bez siedziby też można

Kolejną nowinką w regionie jest Muzeum Sygnałów Myśliwskich w Tucholi. Zgromadzono w nim prywatne zbiory Piotra Grzywacza. Muzeum nie posiada swojej siedziby, nastawia się na ekspozycje przenośne.

Jesteśmy świadkami przemian w muzealnictwie. Mówi się, że przyszłością są tzw. żywe muzea, wabiące klienta reklamą i promocją, wciągające widza w prezentację, interaktywne, dające szansę na „dotknięcie” historii.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski