Stare dzienniki, akty erekcyjne, banknoty i monety zawierała puszka z grobu Nieznanego Powstańca.
<!** Image 2 align=right alt="Image 98071" sub="Wojciech Zawadzki z PMW fotografuje dokumenty znalezione w tulei Fot. Krzysztof Błażejewski">W poniedziałek podczas demontażu Grobu Nieznanego Powstańca Wielkopolskiego na skwerze przy ul. Bernardyńskiej w Bydgoszczy w ziemi opodal grobu znaleziono metalową tuleję, zakopaną tam podczas ostatniego remontu grobu 22 lata temu. Trafiła ona do Pomorskiego Muzeum Wojskowego razem z ziemią z grobu pobraną do artyleryjskiej łuski.
Wczoraj w muzeum zalutowana tuleja została otwarta. Jak się okazało, zamknięcie wykonane w 1986 roku było niedokładne i puszka wypełniona była po brzegi wodą. Jej zawartość, dzięki owinięciu w folię, choć przemoczona, przetrwała.
Z tulejki wyjęto dwa akty erekcyjne Grobu Nieznanego Powstańca, z 1946 i 1986 roku, obydwa kaligraficznie ręcznie spisane na czerpanym papierze, egzemplarze Ilustrowanego Kuriera Polskiego z tych samych lat, a także plik banknotów i garść monet.
Te ostatnie stanowią pewne kuriozum, bowiem duże papierowe pieniądze to... duże nominały jeszcze w markach polskich, a zatem sprzed 1924 roku, z kolei monety schowane do puszki w 1946 roku pochodziły jeszcze z czasów II RP (pierwsze monety PRL wyemitowała w 1949 roku) i miały na awersie orzełka z koroną. Kto z ówczesnych władz zgodził się na włożenie ich do tulejki po II wojnie i dlaczego?
<!** reklama>Warto wiedzieć
W tej chwili nie wiadomo jeszcze, czy przy okazji uroczystego odsłonięcia grobu po remoncie na początku listopada zostanie w nim umieszczona „stara” odnowiona tuleja z jej dawną zawartością (po wysuszeniu), czy też znalezisko pozostanie w zbiorach muzealnych, a w grobie umieszczona zostanie zupełnie nowa puszka z kolejnymi, współczesnymi pamiątkami. Decyzję podejmie Miejski Komitet Ochrony Pamięci.