https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Trzeci bliźniak w szafie

Mariusz Załuski
Polska cała żyje od miesięcy problemem bliźniąt. Bo, jak wiadomo, jest w bliźniętach jakaś siła, szczególnie ostatnio. Przy różnych politycznych okazjach a to dywaguje się, jak jedno wpływa na drugie, a to roztrząsa, jak hartowały się ich zalety i wady, a to wymyśla różne dowcipasy.

<!** Image 1 align=left alt="Image 23169" >Polska cała żyje od miesięcy problemem bliźniąt. Bo, jak wiadomo, jest w bliźniętach jakaś siła, szczególnie ostatnio. Przy różnych politycznych okazjach a to dywaguje się, jak jedno wpływa na drugie, a to roztrząsa, jak hartowały się ich zalety i wady, a to wymyśla różne dowcipasy. Pretekstem są oczywiście bracia Kaczyńscy, niegdysiejsze gwiazdy kina dla dziatwy. Tyle że wyrastają im konkurenci. Bracia Mroczek.

I tu muszę solidnie walnąć się w pierś, bo sądziłem, że blondwłosi bracia M. to kolejne telenowelowe gwiazdki, którymi pop-kultura szybko się znudzi. Po gruntownym przemieleniu oczywiście. Telenowelowe gwiazdki bowiem jak świecą, to solidnie, a jak gasną, to błyskawicznie. Do tego panowie Mroczkowie należą do grona naturszczyków, których macherzy od telewizji wyciągają z różnych zakamarków i robią z nich chwilowych idoli. A naturszczycy wtedy nadymają się niemiłosiernie, jak te wszystkie biedne pannice, królujące najpierw w serialach, a potem już tylko w tabloidach.

Tyle że i w naturszczykach - a bracia M. to bodajże studenci politechniki - czasami coś drzemie. Obaj młodzieńcy wystartowali w konkurujących ze sobą widowiskach Polsatu i TVN, czyli „Show!Time” i „Tańcu z gwiazdami”. Pewnie w założeniu mieli wywalić się szybko, jako budzące politowanie ciekawostki, bo w końcu konkurują z zawodowcami. A tu proszę! Są bezpretensjonalni i tresowalni w stopniu takim, że robią znakomite show. To swoją drogą ciekawe, że delikwent po paru latach szkoły aktorskiej przy chłopaku z politechniki wypada kiepściutko... Na dokładkę bracia M. mają w sobie sporo pokory i nie mizdrzą się do publiki. I w ogóle nie prowokują rozważań o problemie bliźniactwa.

A tak swoją drogą to „Show!Time” przegrywający wyraźnie z „Tańcem z gwiazdami”, wygrywa z nim w kategorii jurorów. Obserwowanie, jak Olga Lipińska i Janusz Józefowicz efektownie darzą się czystą, wcale nie wyreżyserowaną niechęcią, to przednia zabawa.

Trudno powiedzieć jak dalej potoczy się kariera braci Mroczek, czy w końcu zostaną tymi inżynierami lądowymi, czy podążą tropem braci K., czy ugrzęzną w szołbiznesie. Jeśli wybraliby to ostatnie, to na pewno nie znajdą się tam przypadkiem. No i mają szczęście, że w Polsce ścigają się tylko dwa wielkie kanały komercyjne. Jakby były trzy, to dla osiągnięcia większej dramaturgii w wojnie medialnej musieliby wyciągnąć sobie z jakiejś szafy trzeciego bliźniaka.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski