Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trudny powrót na szczyt

Sabina Waszczuk
Zdaniem niezależnych obserwatorów, nagminnie dochodziło do fałszerstw. Sprzeciw opozycji już podczas kampanii był niespotykany jak na Rosję i nie cichnie - wczoraj na ulice Moskwy wyszły tłumy.

Zdaniem niezależnych obserwatorów, nagminnie dochodziło do fałszerstw. Sprzeciw opozycji już podczas kampanii był niespotykany jak na Rosję i nie cichnie - wczoraj na ulice Moskwy wyszły tłumy.

Władimir Putin zakończył wyścig o fotel prezydenta (po raz trzeci - przyp. red.) z wynikiem 63,71 procent, dyskwalifikując w nim pozostałych kandydatów. Tak wynika z informacji Centralnej Komisji Wyborczej. Giennadij Ziuganow uzyskał 17,19 proc., Michaił Prochorow 7,86 proc., Władimir Żyrinowski 6,23 proc., a Siergiej Mironow 3,85 proc. Opozycja się nie poddaje.

Wczoraj na placu Aleksandra Puszkina w centrum Moskwy zgromadziło się około 20 tysięcy osób. - Zrobię wszystko, by nastąpiły zmiany - krzyczał do zgromadzonych miliarder Michaił Prochorow, jeden z konkurentów Putina. Na placu Aleksandra Puszkina demonstrowało 300 aktywistów Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej, której lider Giennadij Ziuganow także uznał wybory prezydenckie za nieuczciwe.

Wcześniej policji udało się rozgonić członków radykalnego ugrupowania Inna Rosja Eduarda Limonowa, którzy próbowali protestować na placu Łubiańskim. Zatrzymano co najmniej 20 osób. Tymczasem na placu Maneżowym zebrało się kilka tysięcy zwolenników prezydenta - elekta. Niespokojnie było też w centrum Sankt Petersburga, gdzie policja starła się z grupą około 1500 osób. Policja rozbiła zgromadzenie aresztując około 100 osób wykrzykujących „Putin-wstyd”.

<!** reklama>Najwięcej zastrzeżeń obserwatorów z ramienia Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie co do prawidłowości wyborów w Rosji dotyczy sposobu liczenia głosów. Wynajętych do wielokrotnego głosowania mieszkańców moskiewskiej dzielnicy Kurkino rozwożono do lokali wyborczych specjalnymi autobusami.

Największy wpływ na zmianę optyki patrzenia na politykę Putina ma obecnie odradzająca się klasa średnia. Na ulicach miast mówi głośno o wolności, godności i szacunku ze strony władzy. Już dziś eksperci zastanawiają się, czy Władimir Putin ma szansę przetrwać do końca 6-letniej kadencji. Zwycięstwo w niedzielnych wyborach to początek trudnej drogi, ponieważ tym razem nie liczy się już tylko to, że Putin wygrał, tylko to, jak wygrał i gdzie przegrał.


Zdaniem eksperta

dr Agnieszka Bryc, Wydział Politologii i Studiów Międzynarodowych UMK

Od 2000 roku żadne z wyborów w Rosji nie zostały uznane za wolne od nieprawidłowości. A demonstrujący są ruchem społecznym, bez struktur, lidera oraz wizji. Dlatego Putinowi uda się utrzymać na Kremlu nawet przez kolejne 2 kadencje, do czasu, kiedy społeczeństwo dojrzeje do zmiany. Utrata przez Putina popularności wynika z arogancji władzy, braku sukcesów w walce z korupcją i kryzysu finansowego. Poza tym krytyce w Rosji podlega szef rządu, a nie prezydent. Ten zamieni się jedynie z Putinem miejscami, ponieważ stanowi niezbędną część tandemu, odgrywa w nim rolę „dobrego policjanta”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!