„Wykonawca zadeklarował, że powinien zakończyć wszystkie prace i zgodnie z założeniami całość Trasy Uniwersyteckiej będzie mogła przejąć na siebie cześć ruchu z ulicy Kujawskiej, co w konsekwencji z pewnością przyniesie poprawę warunków drogowych” - to fragment komunikatu Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej z początku czerwca. Teoretycznie więc powinniśmy tą ulica już dawno jeździć...
Trasa wciąż nie jest otwarta
Kłopot tkwił w wiadukcie, który biegnie nad al. Jana Pawła II.
Dopiero wczoraj
- Wiadukt od wielu dni jest gotowy - mówi pan Leon z Miedzynia. - Dlaczego nikt nie puszcza tamtędy ruchu?
Przypomnijmy, że wiadukt na razie został otwarty tylko dla pieszych. Dla samochodów - zakaz wjazdu. - Żeby udostępnić gotowy wiadukt w praktyce brakuje jedynie decyzji wojewódzkiego inspektora nadzoru budowlanego - wyjaśnia Krzysztof Kosiedowski, rzecznik ZDMiKP. - Z wnioskiem takim do WINB nie występujemy my, ale wykonawca budowli.
Jak wiemy nieoficjalnie, taki wniosek Kobylarnia S.A., wykonująca II etap Trasy Uniwersyteckiej, skierowała do inspektora nadzoru budowlanego dopiero... wczoraj.
Może być dłużej
Dlaczego tak późno? Nie wiadomo, bo wczoraj z nikim z Kobylarni nie udało się porozmawiać.
- Inspektor nadzoru ma 21 dni na dopuszczenie wiaduktu do ruchu - mówi Kosiedowski. - Jeżeli jednak np. znajdzie jakieś uchybienie, może ten termin ulec kolejnemu wydłużeniu...
Przeczytaj także komentarz autora: Ja żadnego sensu opóźnienia w Bydgoszczy nie widzę
Kierowcy jednak mają to gdzieś. Już w tej chwili niektórzy odważnie, łamiąc zakazy, lawirują między zaporami i po prostu tamtędy jeżdżą.
W minionym tygodniu wykonawca budowy II etapu Tarasy Uniwersyteckiej, zlikwidował zwężenie przed wiaduktem samochodowym na ulicy Jana Pawła II tzn. w kierunku na południe - Inowrocław. Auta do wiaduktu jadą wszystkimi pasami, krótko przed, muszą korzystać z jednego, ponieważ z prawego, z wykorzystaniem podnośnika, są prowadzone roboty przy zabudowie wiaduktu. Jednak tuż za wlotem z ulicy Karpackiej, kierowcy mogą korzystać z całej szerokości nowej jezdni.
Na Ino na luzie
- Nieskrępowanie podążają na Inowrocław - mówi Krzysztof Kosiedowski, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy. - Trochę słabiej jest za skrzyżowaniem ulic: Kujawska - Brzozowa. Mimo dostępnych dwóch pasów na ulicy Brzozowej, za skrzyżowaniem z ul. Kujawską, ruch spowalnia konieczność zmiany pasa z prawego na lewy. Nie wszyscy chcą się podzielić jezdnią i niechętnie wpuszczają kierowców z lewego pasa na prawy. Z pewnością ruch usprawniłoby zastosowanie „suwaka”.
Mimo że trasa wciąż nie jest otwarta, kierowcy - nie tylko bydgoscy - zaczynają normalnie przejeżdżać przez wiadukt nad al. Jana Pawła II.
Kierowcy swoje...
- Przecież są tam ustawione zapory, znaki zakazu... Kierowcy niektórzy mają to za nic... - mówi Krzysztof Kosiedowski.
Faktycznie, jak sprawdziliśmy, kierowcy przepchnęli już tzw. „szykany” teoretycznie zabraniające przejazdu przez wiadukt. Na naszych oczach jeździły tamtędy samochody i kierujący elektrycznymi hulajnogami.
Jak coś - to sąd
- Jeżeli kierujący pojazdem łamie zakaz, może dostać albo pouczenie, albo mandat - przypomina podkom. Lidia Kowalska. - Jeżeli nie zgodzi się z decyzja policjanta i nie przyjmie mandatu, policjant stwierdzając wykroczenie skieruje wniosek do sądu. A ten może zdecydować o o wiele wyższej karze finansowej.
