Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tradycyjnie będzie biała

Weronika Bogusławska
W pracy jest kangur, ostrygi i dania z azotem. W domu bigos, biała i jajka na twardo. „Express” zajrzał bydgoskim kucharzom do świątecznych garnków.

W pracy jest kangur, ostrygi i dania z azotem. W domu bigos, biała i jajka na twardo. „Express” zajrzał bydgoskim kucharzom do świątecznych garnków.

<!** Image 2 align=right alt="Image 147776" sub="Marcin Szukaj, szef kuchni w „Soplicy”, podczas gotowania Fot. Dariusz Bloch">Zakupy robi narzeczona. Na kartce wypisane ma, czego dokładnie potrzebuje Marcin Szukaj, szef kuchni restauracji „Soplica”. - Stół tradycyjny. Czyli żurek z białą kiełbaską i jajkiem przepiórczym. Jajka faszerowane masą zieloną z pietruszką i koperkiem oraz czerwoną z pomidorami - wylicza. Święta spędzi w gronie rodzinnym. - Potrawy będą jeździły z nami, ale u babci wszyscy zachwycamy się jej potrawami. Tej kuchni nie można niczym przebić - mówi. Popisowego dania wielkanocnego Marcin Szukaj nie ma, ale najbliżsi wciąż dopytują go, czy kiedyś jeszcze zrobi faszerowanego owocami indyka, którego przyrządził pewnego roku z okazji „zajączka”.

- Mnie święta kojarzą się z rodzinnymi stronami. Pochodzę ze wsi i stamtąd przywiozłem tradycję przyrządzania białej kiełbasy i gotowanej szynki podawanej z chrzanem - zdradza Dariusz Gwiazda, szef kuchni w hotelu „City”. Wielkanocne potrawy gotuje razem z małżonką, ale - nie wtrąca się. Mówi, że żona robi bardzo dobry bigos, a on nigdy jej nie krytykuję, chyba że coś jest wyjątkowo... słone. Zakupy świąteczne zrobili wspólnie już w czwartek.

- Najważniejsze, żeby potrawy miały tradycyjny, staropolski smak i były zdrowo przyrządzone - tłumaczy. Tegoroczną Wielkanoc spędzi w rozjazdach. Trochę w domu, a później rodziców z obu stron.

<!** reklama>- Ulubione danie w święta to święty spokój - stwierdza żartobliwie Tomasz Kamiński, szef kuchni w pierogarni „Pod Aniołami. Z gotowania w tym roku jest zwolniony. - Jadę do domu, a tam wszystko już będzie przyrządzone - mówi. Na stole znajdą się tradycyjne polskie potrawy. Biała kiełbasa, szynka, jajka i żadnych nowości. - A jeść lubię wszystko. Nie jestem wybredny.

Podobnie zresztą, jak Jean Bos, szef kuchni w restauracji „Dolce Vita”, mistrz kuchni molekularnej. - W domu gotuję, a na święta jeździmy do mojej mamy, gdzie przy stole zbiera się cała rodzina - mówi Marzenna Konkolewska, żona kucharza. Jeana Bosa najbardziej fascynuje, gdy ukochana przyrządza... bigos.

- Proces trzydniowego gotowania kapusty jest dla niego niezwykle ciekawy. Poza tym próbuje oczywiście nam pomóc i uczymy go, jak przyrządzać tradycyjne potrawy. Na stole muszą być sałatki śledziowa i warzywna, biała kiełbasa i jajka gotowane w łupinach z cebuli, żeby miały ciekawy kolor - zdradza Marzenna Konkolewska. Podobno Jean Bos zjada wszystko i nigdy nie krytykuje. Swoje zdolności kulinarne ujawnia dopiero wieczorem, kiedy goście domagają się soków z marchewką, ogórkiem i... azotem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!