https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Toruński żużel na zakręcie

Krzysztof Lietz, Krzysztof Wypijewski
Spółki Romana Karkosika wycofały się z projektu Biznes Park Elana. Czy multimilioner wycofa się także ze wspierania toruńskiego żużla?

Spółki Romana Karkosika wycofały się z projektu Biznes Park Elana. Czy multimilioner wycofa się także ze wspierania toruńskiego żużla?

<!** Image 2 align=none alt="Image 180734" sub="Jeśli Roman Karkosik (z lewej) nie dojdzie do porozumienia z prezydentem Torunia Michałem Zaleskim (z prawej), to toruński speedway może mieć duże kłopoty finansowe Fot.: Adam Zakrzewski">20 października zarząd Boryszew SA, którego większościowym udziałowcem jest Roman Karkosik, zdecydował o wycofaniu wniosków z konkursu dotyczącego dofinansowania czterech przedsięwzięć, które miały być realizowane na terenie toruńskiej Elany. Chodziło w nich o budowę Biznes Parku Elana i trzech centrów: przedsiębiorczości, komercjalizacji technologii i innowacyjnych technologii. W śmiałych przewidywaniach mówiono, że po zrealizowaniu wspomnianych projektów pracę może znaleźć tam nawet 10 tys. osób.

Zrezygnuje ze sponsorowania?

Od razu pojawiły się spekulacje, że Karkosik zrezygnuje ze sponsorowania toruńskiego żużla. W tej sprawie deklaracji jeszcze nie złożył. Decyzja ma zapaść w tym tygodniu po zakończeniu rozmów z władzami Torunia.

- Prowadzimy rozmowy z KS Unibax oraz jego właścicielem na temat rozwoju toruńskiego sportu żużlowego - mówi Jarosław Więckowski, dyrektor wydziału sportu i turystyki toruńskiego magistratu. - Tak jak pan Karkosik zaniepokojeni jesteśmy ciągłym wzrostem kosztów oraz żądań zawodników. Ostateczna rozmowa, co do udziału miasta we wspieraniu sportu żużlowego, jeszcze przed nami. Mam nadzieję, że niebawem zapadną ostateczne decyzje.

<!** reklama>W rozmowie z „Expressem” Roman Karkosik mówi wprost, że oczekuje od miasta większego wsparcia dla klubu.

- To zależy, czy dojdę do porozumienia z miastem. Zawodnicy chcą teraz sporych podwyżek, sam nie chcę tego ciężaru dźwigać. Chcę z miastem ponegocjować, czy jest w stanie coś w tej kwestii pomóc. Inne miasta pomagają i to znacznie, a nasze jakoś się ociąga - mówi.

Tak było i będzie w Bydgoszczy

Przypomnijmy, że znany biznesmen był głównym darczyńcą toruńskiego żużla w ostatnich latach. Zupełnie inaczej sytuacja przedstawiała się w Bydgoszczy. Za kadencji Konstantego Dombrowicza, to miasto utrzymywało Polonię. Dzięki działaniom ratusza klubowi działacze nie musieli specjalnie martwić się o finanse. Dla przykładu - miejskie spółki chętnie przelewały pieniądze na Sportową. Wpływy z turniejów Grand Prix też są zasługą miasta, bo to władze Bydgoszczy płaciły firmie BSI za prawo goszczenia najlepszych żużlowców świata.

Od 2012 roku to się zmieni. Nowy prezydent Rafał Bruski zapowiedział, że Polonia dostanie 3 miliony złotych oraz 250 tys. zł z funduszu na promocję. To będzie połowa planowanego na przyszły sezon budżetu żużlowej spółki. Resztę działacze muszą pozyskać własnym sumptem. Wpływy z biletów powinny przekroczyć 1 milion złotych. Speedway Ekstraliga daje 400 tysięcy. Tyle samo mogą wynieść zyski z półfinału DPŚ. Brakuje jeszcze ok. 1 mln zł...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski