Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tomasz Rega za wykroczenie wyborcze odpowie przed sądem

Tomasz Zieliński
Tomasz Rega zaklina się, że po ogłoszeniu ciszy wyborczej nie wywieszał nowych plakatów, tylko naprawiał wcześniej zniszczone
Tomasz Rega zaklina się, że po ogłoszeniu ciszy wyborczej nie wywieszał nowych plakatów, tylko naprawiał wcześniej zniszczone Dariusz Bloch
- Wykroczenie zagrożone karą grzywny do 5 tys. złotych - tak policjanci kwalifikują sobotni incydent z Tomaszem Regą w roli głównej. Sprawa trafi najprawdopodobniej do sądu grodzkiego.

Przypomnijmy, że w nocy z soboty na niedzielę patrol bydgoskich policjantów zatrzymał Tomasza Regę. Radny Prawa i Sprawiedliwości oskarżony został o niszczenie plakatów konkurencji oraz umieszczanie na nich swoich materiałów wyborczych. Tomasz Rega po incydencie przewieziony został do komisariatu, gdzie złożył zeznania.

CZYTAJ TEŻ:Wczoraj w ratuszu mówiono o sukcesach, kłamstwach i piętnowano część bydgoskich posłów
[break]

Narzekanie na policję

Radny PiS przysłał nam oświadczenie. Skarży się w nim na niszczenie i kradzieże swoich materiałów wyborczych. Po każdym z takich sygnałów starał sie naprawiać zniszczenia.

- Tak samo postąpiłem w sobotnią noc - mówi Tomasz Rega. - Podczas objazdu okręgu wyborczego dostrzegłem zniszczoną moją instalację plakatową. Moją intencją było naprawienie tego, co ktoś wcześniej zniszczył, a mój sztab i wolontariusze zamontowali w tym miejscu.

Według znanej mi interpretacji przepisów prawa, doprowadzenie instalacji wyborczej do stanu pierwotnego nie jest zakazane i nie oznacza przerwania ciszy wyborczej. Oświadczam, że żadnych nowych plakatów po ogłoszeniu ciszy wyborczej nie umieszczałem. Starałem się - podobnie jak wcześniej - naprawić to, co ktoś mi zniszczył. Szkoda, że aż czterech funkcjonariuszy policji interweniowało, gdy naprawiałem zniszczony plakat, a nie potrafili wykryć i zatrzymać tych osób, które niszczyły lub kradły plakaty moje lub innych kandydatów.

Podobna sprawa sprzed 4 lat

Do prokuratury zgłoszenie o incydencie na razie nie dotarło.

- Funkcjonariusze jeszcze pracują nad tą sprawą - wyjaśnia nadkom. Maciej Daszkiewicz z Zespołu Prasowego bydgoskiej policji. - Sprawa zakwalifikowana jest jako wykroczenie.

Przypomnijmy, że przed czterema laty podobną sprawę miała była radna Grażyna Kufel. Zatrzymana została przez policjantów podczas zaklejania plakatów konkurencji.

Naruszenie ciszy wyborczej jest wykroczeniem. Na podstawie Kodeksu wyborczego grozi za nie grzywna. Wysokość kary reguluje Kodeks wykroczeń. Stanowi on, iż grzywna może wynieść od 20 zł do 5 tys. zł. Poważniejsze kary grożą za agitację podczas ciszy wyborczej - nawet do miliona złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!