Tomasz B. czeka na akt oskarżenia, ale – jak podało Radio PiK – czeka w więzieniu, gdzie trafił na osiem lat. Jak się okazuje w 2009 roku był już oskarżony o ugodzenie nożem swojej konkubiny i to w sposób zagrażający życiu. Z przyczyn proceduralnych proces wtedy przerwano, a Tomasz B. wyszedł na wolność.
To właśnie wtedy miał dźgnąć kastetem z nożem 24-latka (zadano mu kilka ciosów: w głowę, szyję i klatkę piersiową). Proces jednak wznowiono, a argumenty oskarżenia były na tyle silne, że sąd zdecydował o 8 letnim wyroku dla sprawcy (na razie jest nieprawomocny). Mężczyznę, jeśli dostanie kolejny wyrok, czeka dożywocie.
Info z Polski - przegląd najważniejszych i najciekawszych informacji z kraju [02.11.2017]