Przed sesją, podczas konferencji prasowej Karolina Kozłowska z Lewica Razem, krytykując wycofanie się ratusza z miejskiego „becikowego”, nazwała miasto „Herodem”. LR proponuje, żeby środki na utrzymanie „becikowego” pozyskać np. z nadwyżki budżetowej, ze zrównania mandatów za brak biletu w komunikacji miejskiej z karami za dzikie parkowanie w strefie lub nawet przekazanie środków ze strefy „B” SPP.
Miasto projekt uchylający uchwały w sprawie szczegółowych warunków przyznania i wypłaty jednorazowej zapomogi z tytułu urodzenia dziecka uzasadniało trudną sytuacją finansową. Podkreślono, że wśród miast Unii Metropolii Polskich miejskie becikowe wypłaca jeszcze tylko Kraków. W tym roku (do końca listopada) z pomocy skorzystało 627 osób.
- W związku z faktem, że roczny koszt wypłaty przedmiotowej pomocy finansowej ma tendencje spadkową i wyniósł: w 2016 r. 890 000 zł, w 2017 r. 850 000 zł, w 2018 r. 736 000 zł, a jej istnienie nie przekłada się na wzrost liczby urodzeń, zasadnym jest likwidacja tej zapomogi - czytamy w uzasadnieniu.
Przeciw likwidacji miejskiego becikowego protestowali radni PiS.
Wideo: Smaki Kujaw i Pomorza odcinek 17
