Trwa remont gniewkowskiego Rynku. Znaleziska, jakie pod ziemią odkryli toruńscy archeolodzy, świadczą o tym, że przed wiekami w mieście zamieszkiwali zamożni ludzie.
<!** Image 2 align=left alt="Image 2668" >Za sprawą archeologów Gniewkowo odsłania swoje skrywane głęboko pod ziemią tajemnice. Przez kilka tygodni 60-osobowa grupa studentów z Instytutu Archeologii Uniwersytetu im. Mikołaja Kopernika w kooperacji z Muzeum Okręgowym w Toruniu prowadziła prace badawcze w centrum miasta. Znaleziska przeszły ich oczekiwania.
- Rozkopaliśmy całą południową stronę Rynku. Tu, gdzie teraz jest centrum, przed laty znajdowały się peryferia. Świadczą o tym pozostałości po warsztatach rzemieślniczych i domach. Budowle były wznoszone według konstrukcji szachulcowej czyli z tzw. muru pruskiego - wyjaśnia Leszek Kucharski z Muzeum Okręgowego w Toruniu.
Potwierdziła się teza, że wielokrotnie na przestrzeni wieku Gniewkowo trawiły straszliwe pożary. Archeolodzy odkopali bardzo duże ilości ceramiki. Natrafili też na skóry i monety pochodzące z różnych epok.
- Niektóre naczynia są bardzo ciekawe. Jedne są wykonane z kamionki westerwaldzkiej, inne z nadreńskiej, co świadczy o szerokich kontaktach handlowych Gniewkowa w tamtym czasie. Miasto musiało być bardzo bogate, skoro w częściach peryferyjnych znajdujemy takie eksponaty - przekonuje Leszek Kucharski.
Czasy świetności miasta przypadają na okres od połowy XIV do połowy XVII wieku. Jego upadek, do którego przyczyniły się m.in. liczne pożary, zarazy i wojny, datuje się od połowy XVII do połowy XVIII wieku. Później miasto nie odzyskało już dawnej świetności.
Archeolodzy rozpoczęli badania przy ulicach Wałowej i Zamkowej, gdzie niegdyś miał się znajdować zamek, jednak nie wygląda, aby to była rzeczywiście tego typu budowla.
- Do „zamku” jeszcze nie dotarliśmy, ale znaleziska wskazują, że w tym rejonie mieściła się budowla szachulcowa. Odkryliśmy najprawdopodobniej fragmenty fosy. Myślę, że w następnych latach będziemy jeszcze kontynuować badania w tym rejonie - słyszymy.
Prace konserwatorskie potrwają około pół roku. Po ich zakończeniu mieszkańcy będą mogli obejrzeć eksponaty na specjalnie zorganizowanej wystawie.