https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jak będzie wyglądała Trasa Uniwersytecka za 40 lat?

Jarosław Reszka
Jeszcze minimum całą zimę jeździć będziemy trasą pełną zakazów
Jeszcze minimum całą zimę jeździć będziemy trasą pełną zakazów Arkadiusz Wojtasiewicz
Wiadukty Warszawskie dożyły niemal półwiecza i sypią się. Wokół słychać oburzone głosy: jak to możliwe, że obiekt, który 13 lat temu przeszedł gruntowny i kosztowny remont, znów jest w złym stanie? A ja, przyglądając się inwestycjom z XXI wieku, tak bym nie wybrzydzał na jakość gierkowskiego budowania.

Zobacz wideo: Tyle dostaniemy teraz minimum za pracę w 2021 roku.

Ponure blokowiska, pełne klocków ustawionych z prefabrykatów. Drogi, mosty czy wiadukty oddawane z pompą na 1 maja lub 22 lipca i krótko po święcie zamykane, by poprawić pośpieszną partaninę na finiszu. To wszystko prawda.

Ale prawdą jest też to, że domy z wielkiej płyty z powodzeniem służą nam nadal. Cykliczne alarmy, włączane co parę lat z podświetlonym napisem: „Uwaga, wielka płyta wkrótce runie!”, okazują się niepotrzebnym panikowaniem. Badania, prowadzone m.in. przez naukowców z bydgoskiego Uniwersytetu Technologiczno-Pedagogicznego, pokazały, że po złotych godach ze swymi mieszkańcami wielka płyta ma się całkiem dobrze i może nam posłużyć kolejne kilkadziesiąt lat.

A pamiętacie tragiczny wybuch gazu w lany poniedziałek 1995 roku w Gdańsku Wrzeszczu, który niemal nie wywrócił wieżowca? Zginęło wprawdzie 23 mieszkańców, lecz eksperci budowlani orzekli, że gdyby nie konstrukcja budynku (do połowy jego wysokości każde piętro było wiązane u góry żelbetonem), to prawdopodobnie wieżowiec złożyłby się jak domek z kart i liczba ofiar byłaby nieporównanie większa.

Jak na tym tle wypadają współczesne budowle? W Bydgoszczy mamy obecnie aż dwie duże budowlane zagwozdki. Pierwsza to wspomniane wiadukty w ciągu ulicy Fordońskiej. Ograniczono na nich ruch do jednego pasa, przy filarach wstawiono pierwsze podpory, ale potem aktywność ludzi w pomarańczowych kombinezonach wygasła. Mamy ciepłą jesień. Na pierwszy, rozpoznawczy etap remontu budowlańcy dali sobie mniej niż pół roku. Do wiosny więc etap powinien się zakończyć. Chyba nie czekają na zimowe mrozy?

Druga zagwozdkę stanowi most Uniwersytecki na trasie o tej samej nazwie. Budowla – warto pamiętać – zaledwie siedmioletnia. I taka, bez której trudno dziś wyobrazić sobie ruch w śródmieściu. Trasa od zarania budziła duże emocje i kontrowersje. Krytycy wytykali pozorne oszczędności, które m.in. spowodowały, że nie zmieściła się na niej ścieżka rowerowa. Przypominam też sobie, że zaraz po oddaniu zgłaszano pofałdowania asfaltowej nawierzchni. A maksymalna prędkość, jaką można rozwinąć na trasie – 60 km/godz., i to jedynie na jej części – z jednej strony nie sprzyja płynności ruchu, z drugiej strony powoduje, że kierowcy nagminnie łamią tam przepisy.

Jakby tego było mało, parę dni temu wyszło na jaw, że coś niepokojącego dzieje się z wantami, które podtrzymują konstrukcję mostu. W związku z tym już w sierpniu na moście pojawiły się znaki drogowe, ograniczające prędkość poruszania się autobusów do 30 km/godz. Po czym -podobnie jak na wiaduktach Warszawskich – aktywność wokół tego pasztetu zmalała niemal do zera.

Po trzech miesiącach od pojawienia się wspomnianych znaków w Zarządzie Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej można usłyszeć, że firma dokonująca przeglądu mostu wskazała na konieczność wykonania szczegółowej analizy połączenia want z płytą obiektu. Co się aktualnie dzieje w tej sprawie? „Prowadzone są rozmowy z jednostką badawczą” – wyjaśnia ZDMiKP.

Bóg jeden wie, kiedy te rozmowy zakończą się i z jakim skutkiem – to już moje dopowiedzenie. W wyjaśnieniach rzecznika bydgoskiego zarządu dróg pada bowiem jedynie ostrożne i ogólne stwierdzenie, że spodziewają się wyników badań w pierwszym kwartale 2021 roku. Ciekawe, na jakiej podstawie, skoro rozmowy z jednostką badawcza wciąż nie są zakończone. Pewna jest natomiast inna data. W przyszłym roku minie ośmioletni okres gwarancyjny na Trasę Uniwersytecką. Potem za ewentualne błędy wykonawców będziemy już płacić sami.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pozostałe

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
kler to szajka pedofilow
20 listopada, 12:32, pit:

A patronem mial byc brat OSZOLOMA

predzej bym go nazwal mostem Stalina niz kaczynskiego bo kaczynski nic dobrego nie zrobil dla Polski a Stalin wiele np. dzieki niemu mamy granice na Odrze i Nysie Luzyckiej

k
kler to szajka pedofilow
20 listopada, 07:38, Gość:

Jak pislamiści dalej będą grabić budżety samorządów w takim tempie jak obecnie, to po tym moście nie będzie już śladu.

20 listopada, 13:30, Gość:

w punkt!

Faszystowski PIS i ich zlodziejski pedofilski kler katolicki przegraja w walce o wolna, zachodnia, bogata, świecka, laicka i europejska Polske. Wiemy ze nas popiera wiekszosc Polakow. Stoja za nami murem niemal wszystkie kraje Unii Europejskiej. Konstytucja, wolnosc, demokracja, aborcja, rowne prawa dla LGBT, zniesienie religii w szkolach, zerwanie konkordatu, opadatkowanie kleru to tylko niektore z naszych celow.

G
Gość
20 listopada, 07:38, Gość:

Jak pislamiści dalej będą grabić budżety samorządów w takim tempie jak obecnie, to po tym moście nie będzie już śladu.

w punkt!

y
yacaR

tez PAMIETAM ze poprawiali nawierzchnie zaraz po oddaniu trasy

p
pit

A patronem mial byc brat OSZOLOMA

G
Gość

Jak pislamiści dalej będą grabić budżety samorządów w takim tempie jak obecnie, to po tym moście nie będzie już śladu.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski