Jeden z przepisów prawa budowlanego jest niekonstytucyjny – orzekł 9 lutego 2021 r. Trybunał Konstytucyjny. Pięciu sędziów jednogłośnie uznało, że zapis o karach za użytkowanie obiektu budowlanego „w sposób niezgodny z przepisami” jest zbyt ogólny, bo nie wiadomo, o jakie przepisy chodzi. O sprawie poinformował rządowy serwis trybunal.gov.pl.
TK: fragment prawa budowlanego do zmiany
Cała sprawa zaczęła się w 2009 r. w Słupsku (woj. pomorskie), kiedy to pewnego człowieka oskarżono o użytkowanie obiektu budowlanego niezgodnie z przepisami. Chodziło o to, że oskarżony m.in. nie zawiadomił Straży Pożarnej o zakończeniu budowy obiektu i nie uzyskał wymaganego pozwolenia na użytkowanie. Okazało się jednak, że kluczowy dla rozstrzygnięcia sprawy przepis prawa budowlanego jest niejasny i nawet sędziowie nie są pewni, jak go rozumieć. Chodziło o art. 91a:
kto nie spełnia, określonego w art. 61, obowiązku utrzymania obiektu budowlanego w należytym stanie technicznym, użytkuje obiekt w sposób niezgodny z przepisami lub nie zapewnia bezpieczeństwa użytkowania obiektu budowlanego, podlega grzywnie nie mniejszej niż 100 stawek dziennych, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Słupski sąd zwrócił uwagę, że nie wiadomo, o jakie dokładnie przepisy chodzi w podkreślonym fragmencie. Sprawa trafiła w końcu przed Trybunał Konstytucyjny, który doszedł do tego samego wniosku. Pięciu sędziów pod przewodnictwem Piotra Pszczółkowskiego uznało, że słowo „przepisy” może w tym przypadku znaczyć wszystko – przepisy prawa budowlanego, dowolnych innych ustaw czy nawet lokalne przepisy porządkowe w gminach.
- Gdzie są Rzym, Paryż i Wenecja? W Polsce! Te miejscowości znajdziesz w naszym kraju
- Te szalone budynki trzeba zobaczyć. Poznaj niezwykłe dzieła Erwina Wurma
- Niezwykłe budynki jak dzieła sztuki. Zobacz zachwycające popisy wyobraźni
- Nowe prawo budowlane. O tych zmianach musisz wiedzieć, jeśli planujesz budowę domu
Prawo, którego nie rozumie nawet prokurator
Jak podkreślił Trybunał, nie może być tak, że obowiązuje prawo, którego nie rozumieją nawet sędziowie czy prokuratorzy. Jak czytamy w komunikacie po wyroku:
– [Jeśli nawet – przyp. red.] wyspecjalizowane organy władzy publicznej (sąd i prokurator) stosując prawo nie były w stanie (...) usunąć wątpliwości związanych z rozumieniem i stosowaniem zwrotu „użytkuje obiekt w sposób niezgodny z przepisami”, to tym bardziej nie można było tego wymagać od adresata art. 91a prawa budowlanego [obywatela – przyp. red.].
Tworzenie tak ogólnych i niejasnych przepisów jest niebezpieczne, ponieważ może prowadzić do nadużyć. Sędziowie mogą interpretować je na wiele sposobów i np. celowo rozstrzygać sprawy na niekorzyść obywateli. Właśnie dlatego zakwestionowany fragment prawa uznano za niezgodny z konstytucją, a tym samym nieobowiązujący.
Należy podkreślić, że „unieważniono” tylko tę część art. 91a, która pozwala karać za użytkowanie obiektu budowlanego niezgodnie z przepisami. Pozostała część tego artykułu, mówiąca o karach m.in. za niezapewnienie bezpieczeństwa użytkowania obiektu, nadal pozostaje w mocy.
