Skontaktował się z nami Czytelnik, kierowca tira, który przebywa w miejscu kwarantanny przy ul. Toruńskiej w Bydgoszczy. Jak pisze w liście do redakcji, ze względu na bezpieczeństwo rodziny, prosto z podróży międzynarodowej na kwarantannę zgłosił się dobrowolnie.
Czują się dobrze
- Po zakończeniu izolacji postanowiłem nie wracać do pracy i przeczekać ten trudny czas w domu, aż do momentu opanowania pandemii - pisze pan Przemysław. - Od 10 lat, pomimo przebywania w gronie chorujących osób, nie byłem chory czy nawet przeziębiony. Martwiłem się, że w przypadku zakażenia wirusem, mogę przejść to bezobjawowo.
Jak zauważa nasz Czytelnik, warunki kwarantanny zbiorowej nie gwarantują stuprocentowego bezpieczeństwa, gdyż osób przebywa tam sporo, a sanitariaty (toalety, prysznice) są wspólne, co, siłą rzeczy, wymusza kontakt z pozostałymi osobami objętymi kwarantanną.
- Odizolowanie potrwa do 4 kwietnia, zatem już niedługo. Logicznym byłoby zakończenie tej kwarantanny testem na obecność wirusa. W przeciwnym wypadku wysyłanie nas w odosobnienie jest bez sensu. Nawet więcej, bo znajdujemy się tu w grupie ludzi o podwyższonym ryzyku bycia nosicielem wirusa – podkreśla pan Przemysław.
Z pytaniem o to, czy planowane są testy na obecność koronawirusa u osób, które opuszczają kwarantannę, zwróciliśmy się do Adriana Móla, rzecznika wojewody kujawsko-pomorskiego. Jak mówi, jeśli osoby, które przebywały w kwarantannie domowej, zauważą u siebie jakiekolwiek objawy zakażenia, powinny niezwłocznie skontaktować się telefonicznie z Powiatową (lub Wojewódzką) Inspekcją Sanitarno-Epidemiologiczną, która pokieruje dalszymi działaniami.
- Także w przypadku kwarantanny zbiorowej o dalszych losach danej osoby będzie decydował sanepid. Jeżeli ktoś będzie miał objawy zakażenia, nawet zwykły katar, są to jak najbardziej uzasadnione podstawy do wykonania testu – potwierdza Adrian Mól.
Zapytaliśmy, czy w przypadku, gdy osoba przebywająca w kwarantannie zbiorowej będzie miała objawy zakażenia, to okres odizolowania pozostałych osób jest automatycznie wydłużony, a także, jak wygląda procedura opuszczania kwarantanny - zarówno tej domowej, jak i tej, która odbywa się automatycznie, np. w przypadku powrotu z zagranicy.
- W przypadku kwarantanny zbiorowej dotyczącej Zespołu Szkół Drzewnych, wszyscy przebywający tam obecnie czują się dobrze. W tej chwili nie ma zatem powodu do przedłużania kwarantanny. Tym bardziej, że osoby tam przebywające nie zostały umieszczone w jednym pomieszczeniu, co znacznie ogranicza ewentualną transmisję - informuje rzecznik wojewody.
Osoby przebywające w kwarantannie domowej powinny pozostać w domu tak długo, dopóki nie zostaną zwolnione z niej przez stację sanitarno-epidemiologiczną. O długości kwarantanny decyduje lekarz.
Jak udowodnić pracodawcy?
Inną kwestią, która budzi wątpliwości, jest dokumentacja. Jak udowodnić pracodawcy, że przebywaliśmy w miejscu kwarantanny? Jak wyjaśnia Waldemar Adametz, wicedyrektor Okręgowego Inspektoratu Pracy w Bydgoszczy, nie ma problemu w przypadku kwarantanny zarządzonej decyzją administracyjną sanepidu. Sprawa komplikuje się jednak w sytuacji odizolowania "z automatu".
- W tym przypadku stosuje się "uproszczoną" kwarantannę. Z tego, co wiem, prace nad wzorami druków poświadczających przebywanie w kwarantannie dla takich osób trwają, jednak na chwilę obecną rozwiązania nie ma. Pozostaje oświadczenie, które powinien wystawić Zakład Ubezpieczeń Społecznych, gdyż w związku z wypłacanymi świadczeniami za nieobecność zatrudnionego w pracy, jest o kwarantannie powiadamiany – mówi Waldemar Adametz. Ale czy takie oświadczenie wystarczy pracodawcy? - Na tę chwilę nie mogę tego powiedzieć. Cały czas pracujemy nad analizą przepisów nowej ustawy - informuje nasz rozmówca.
Jak mówi Marta Stachowiak, rzeczniczka prezydenta Bydgoszczy, do tej pory 18 osób przebywa w kwarantannie zorganizowanej w ZS Drzewnych. Całodobową ochronę obiektu na zewnątrz zapewniają patrole Straży Miejskiej.
