Covid-19 XEC po raz pierwszy wykryto w czerwcu tego roku w Indiach. W Europie pojawił się najpierw w Niemczech, teraz jest obecny m. in. w Danii czy Wielkiej Brytanii. Szybko rozprzestrzenia się też w Stanach Zjednoczonych.
Zobacz także:Prof. Janusz Kowalewski: - Trzeba dbać o swoje płuca, bo łatwo możemy je zniszczyć
Covid-19 XEC - nowy wariant koronawirusa. Takie ma objawy
Osoba zakażona kolejnym, zarazem nowym podwariantem Covid-19 XEC nie ma przede wszystkim apetytu. Czym jeszcze się charakteryzuje zakażenie?
- mocno „zatkany” nos,
- bardzo męczący kaszel.
- Natomiast pozostałe objawy jak gorączka, ból gardła czy mięśni są takie, jak przy innych chorobach układu oddechowego – wskazuje Łukasz Betański, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej (WSS-E) w Bydgoszczy. Potwierdzając jednocześnie, że w Kujawsko-Pomorskiem podwariant XEC jeszcze nie został odnotowany.
Covid-19 XEC jest już w Polsce? Są nowe dane
W Polsce – jak podaje Ministerstwo Zdrowia – we wrześniu takich przypadków było 7.
Za to liczba zakażeń poprzednimi podwariantami koronawirusa, zarówno w kraju jak i w regionie rośnie. Jak podaje WSS-E w Bydgoszczy (dane z 25 września) w Kujawsko-Pomorskiem, od 1 do 15 września odnotowano - 3 168 przypadków Covid-19. Od 1 do 31 sierpnia - 2 997, natomiast od 1 do 31 lipca – 605 zakażeń wirusem SARS-CoV-2.
Medycy wyczulają, że te pierwsze objawy podwariantu Covid-19 XEC, czyli brak apetytu mogą być mylące, bo towarzyszą one również zakażeniom wirusowym czy bakteryjnym. Także grypie. I przekonują, że kiedy pojawi się ta niechęć do jedzenia, to warto się skontrolować i wykonać test na koronawirusa.
Przekonują też do tego, aby – w przypadku wystąpienia objawów wskazujących na Covid-19 (nie wszyscy się testują) czy też po stwierdzeniu obecności wirusa – nie pojawiać się w skupiskach ludzkich. Co najmniej przez tydzień, od wystąpienia tych pierwszych objawów. I żeby na co dzień pamiętać o częstym myciu rąk.
Zwłóknienie płuc po Covid-19? Lekarze uspokajają
Wskazuje się, że po Covid-19 może dojść do zwłóknienia płuc. - Tu trzeba rozróżnić pojedyncze zwłóknienia w płucach od rozległego włóknienia płuc, które zdarza się rzadko – mówi dr Błażej Przybysławski, pulmonolog z Centrum Onkologii w Bydgoszczy.
I przyznaje: - Faktycznie trafiają do nas pacjenci, ale z tym zwłóknieniem pojedynczym. Są zaniepokojeni, bo naczytali się w sieci o tym, że rokowanie w tym włóknieniu płuc jest gorsze aniżeli w niektórych nowotworach. Nie kryją wręcz przerażenia tą sytuacją. Dlatego też doktor uspakaja: - Te pojedyncze zwłóknienia nie stanowią jakiegoś większego problemu zdrowotnego.
Z informacji Błażeja Przybysławskiego wynika, że rozległe włóknienie płuc dotyczy około 30 do 40 proc. pacjentów, u których po przechorowaniu Covid-19 utrzymują się duszność czy kaszel. - Czynnikami ryzyka włóknienia płuc po Covid-19 jest również palenie tytoniu, pobyt w oddziale intensywnej terapii a zwłaszcza wspomaganie oddychania respiratorem - dodaje pulmonolog. - Konieczność takiego leczenia świadczy o cięższym przebiegu koronawirusa, stąd też mogą pozostać w płucach trwałe ślady w postaci pojedynczego włóknienia lub nawet to włóknienie rozległe płuc.
W blisko 20 proc. zmiany powstałe w wyniku włóknienia mogą się samoistnie cofnąć, ale też mogą pozostać do końca życia. Dlatego w przypadku duszności i przewlekłego kaszlu oraz nowych zmian widocznych w RTG klatki piersiowej, utrzymujących się po Covid-19 warto monitorować płuca pod kontrolą specjalisty, aby upewnić się, że nie dochodzi w nich do pogorszenia.
Takie są powikłania po Covid-19
Spośród pacjentów, którzy przeszli koronawirusa spora część trafia do lekarzy z nadreaktywnością oskrzeli. - Osoby te mają objawy sugerujące astmę, mają gorszą tolerancję wysiłku, napadowy kaszel, świszczący oddech - wymienia Błażej Przybysławski. -Na szczęście aplikując tym pacjentom odpowiednie leki wziewne, z tymi objawami łatwo możemy sobie poradzić – podkreśla doktor.
I przypomina, że w ogóle warto kontrolować swoje płuca. - Przyjmuje się, że RTG należy wykonać raz na rok. A jeśli płucom nic nie dolega, nie mamy na przykład problemu z oddychaniem czy też kaszlu, to nawet raz na 2 lata – wskazuje pulmonolog.
