- Kilka dni temu wały przeciwpowodziowe były jeszcze zarośnięte trawą i polnymi kwiatami. Ostatnio jednak, mimo informacji miasta o wstrzymaniu koszenia traw z powodu suszy, wszystko zostało ścięte. Tyle się mówi o zatrzymywaniu wody, o tym, że trawy są schronieniem dla małych zwierząt. Nie mówiąc o tym, że wyglądało to bardzo efektownie… Dlaczego więc wszystko zostało wykoszone? – zastanawia się jeden z mieszkańców Fordonu. O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy Martę Stachowiak, rzeczniczkę prezydenta Bydgoszczy. Jak wyjaśnia, wały przeciwpowodziowe nie traktowane są jak teren zieleni. Ich najważniejszą funkcją jest ochrona.
- Wały to urządzenia hydrotechniczne, które mają spełniać konkretne zadania i muszą być utrzymywane w odpowiednim stanie. Warstwa darniowa wału przeciwpowodziowego pełni ważną rolę zabezpieczającą w przypadku powodzi. Te kwestie reguluje Prawo wodne, które traktuje wały przeciwpowodziowe jako obiekty budowlane - tłumaczy Marta Stachowiak.
