https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tartak zablokuje budowę ważnej trasy? Urzędnicy są pewni swoich racji

Wojciech Bielawa
Tomasz Czachorowski
Drogowcy ogłosili przetarg na budowę przedłużenia Trasy Uniwersyteckiej. Ma być gotowa już za dwa lata. Właściciel tartaku, który stoi w miejscu, gdzie będzie przebiegać arteria twierdzi, że władze działają bezprawne, a cała inwestycja jest zagrożona.

Tydzień temu drogowcy ogłosili przetarg na budowę II etapu Trasy Uniwersyteckiej. Nowa trasa połączy ul. Wojska Polskiego z al. Jana Pawła II i ul. Glinki. - To ważna inwestycja, która usprawni poruszanie się po Bydgoszczy - mówi Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy. - Satysfakcję sprawia fakt, że w sposób bardzo dynamiczny udało się jeszcze przed rozpoczęciem inwestycji zmienić status tej drogi na wojewódzką. Stworzyło to możliwość prowadzenia tego projektu z wykorzystaniem środków unijnych - dodaje prezydent.

W ramach inwestycji powstaną 1,4 km nowych dróg i dwa ronda. Prace potrwają około 1,5 roku. Pierwsze pojazdy będą mogły przejechać trasą w drugiej połowie 2018 roku. Szacowany koszt przedsięwzięcia to 50 mln zł.

Co się stanie z tartakiem?

W całej sprawie pojawia się jedno „ale”. W miejscu, gdzie ma powstać ważna arteria, funkcjonuje tartak. Jego właściciel twierdzi, że przetarg rozpisany przez drogowców, a także wydane w połowie września przez wojewodę zezwolenie na realizację inwestycji drogowej (ZRID) nie mają mocy prawnej.

- Z racji tego, że złożyliśmy do Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa odwołanie od decyzji ZRID, wydanej przez wojewodę, owo ZRID nie jest prawomocne. Inwestor ani nie może budować, ani ubiegać się o środki unijne jako dofinansowanie do tej inwestycji - twierdzi Krzysztof Pietrzak. Uważa, że zagrożone jest także unijne dofinansowanie inwestycji.

Odwołanie wciąż czeka na rozpatrzenie. - Postępowanie w tej sprawie nie zostało zakończone. Sprawa jest w toku, decyzja nie została wydana - mówi Elżbieta Kisil, rzeczniczka prasowa Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa.

Urzędy odpierają zarzuty

- Przetarg na realizację przedłużenia Trasy Uniwersyteckiej nie jest zagrożony - zapewnia Krzysztof Kosiedowski, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej. W opinii drogowców, nie jest także zagrożone dofinansowanie na budowę ze środków unijnych. - Obecnie trwa ocena formalna i merytoryczna wniosku. Rozstrzygnięcie konkursu zaplanowane jest na luty przyszłego roku. W przypadku ewentualnych uwag, wnioskodawca ma prawo wnieść wyjaśnienia i uzupełnienia do dokumentacji - dodaje rzecznik drogowców.

Przekonany o swojej racji jest także Urząd Wojewódzki. Odpiera zarzuty Krzysztofa Pietrzaka dotyczące bezprawnego wydania ZRID. - Zarzut nieujęcia w decyzji wszystkich stron postępowania administracyjnego należy uznać za niezasadny. Organ prowadzący postępowanie zawiadomił wszystkie strony o prowadzonych czynnościach - czytamy w piśmie Anny Szczepaniak, kierowniczki Wydziału Budownictwa Specjalnego Urzędu Wojewódzkiego do Ministra Infrastruktury i Budownictwa.

- Zważywszy na fakt, że pan Pietrzak w toku całego postępowania deklarował, że dołoży wszelkich starań, aby uniemożliwić wydanie skarżonej decyzji lub wzruszyć ją w każdy możliwy sposób, np. dokonując licznych darowizn udziałów w nieruchomości objętej postępowaniem w sposób, który uniemożliwi ustalenie stron postępowania w celu spowodowania jego przewlekłości, lub wzruszenia decyzji go kończącej, należy uznać działania skarżącego za podjęte w celu obejścia przepisów prawa i uniemożliwienia organowi działania na podstawie przepisów - piszą urzędnicy do ministerstwa.

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

z
zbydzi
moze i 'wlasciciel' ma troche racji, ze to jego, ale....jedna osoba nie powinna miec mozliwosci wstrzymania inwestycji dla miasta i tysiecy ludzi..........
cena gruntu w tym miejscu jest taka a nie inna, budynki kosztuja tyle i to daje sume odszkodowania i koniec...
jak ten "drwal" taki uparty - przeciwko miastu, to miasto (ludzie) tez moga byc nastawieni przeciw niemu....nie bedzie klientow i byznes padnie....
j
jerzy
Wprowadzić odpowiedzialność urzędniczą bo to co tu sie dzieje w tym mieście przechodzi ludzkie granice. Robią co chca bez konsekwencji!
r
rafal
Ja tu jestem panem i rządzę
s
stefan
Bydgoscy urzędnicy działają bezprawnie!
Te przepisy są dla ludzi , a nie urzędników!
z
znawca
łunia wstrzymala pieniazki na wsio
p
piter
Nareszcie bedzie jakis skrot do Glinek...
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski