Jeśli wszystko przebiegać będzie pomyślnie, zlikwidowane ponad rok temu rady osiedla zaczną działać za pół roku. Dawni działacze są jednak pełni obaw.<!** Image 2 align=none alt="Image 206952" sub="Ireneusz Starczewski i Jerzy Kowalski, szefowie zlikwidowanych przed rokiem rad osiedli, nadal chcą aktywnie działać na rzecz lokalnej społeczności / fot. Maria Warda">
Na początku marca Rada Miejska w Żninie podjęła uchwały w sprawie utworzenia jednostek pomocniczych gminy Żnin, czyli Osiedla nr 2 „Bloki Wielorodzinne” i jednostki pomocniczej nr 1 „Góra” w Żninie. Przyjęcie uchwał to dopiero początek zmierzający do ożywienia zlikwidowanych w ubiegłym roku rad osiedli. Dopiero przyjęcie statutu wymienionych jednostek będzie sygnałem do rozpoczęcia procedur z wyłonieniem zarządów. Najbardziej zainteresowani wyborami są Jerzy Kowalski, były przewodniczący Rady Osiedla „Góra”, i Ireneusz Starczewski, stojący na czele Rady Osiedla nr 2. Obaj panowie to aktywni działacze.
- Bez Kowalskiego w Górze i Starczewskiego na osiedlu bloków te rady po prostu by nie istniały - mówi pani Małgorzata, mieszkanka Żnina. - Chodziłam z dziećmi i wnukami na imprezy organizowane przez nich. To były niezapomniane chwile. W ubiegłym roku, szczególnie w wakacje nasze osiedla były jak martwe.
- Uchwała jest przyjęta, ale do powołania rad droga daleka - mówi Jerzy Kowalski. - Według nowych zasad, na moim osiedlu powstanie rada wtedy, kiedy na zebranie wyborcze przyjdzie 400 mieszkańców. To nierealne.
Tak samo uważa Ireneusz Starczewski. - Aby na naszym osiedlu powstała jednostka pomocnicza, na zebranie musi przyjść 500 osób. Według starych przepisów, wystarczyło 48 ludzi i już można było przeprowadzić wybory. Co prawda, teraz mamy większy teren, ale jak znam życie to frekwencji nie będzie. I chyba o to chodzi naszym władzom. Ani burmistrzowi, ani radnym, nie zależy, aby te rady powstały. Byliśmy dla nich konkurencją. Organizowaliśmy imprezy dla dzieci i dorosłych, alarmowaliśmy kiedy trzeba było naprawiać dziury w chodnikach. Nie lubili nas i nie lubią. Dlatego ponad rok temu nas zlikwidowali. Chcieliśmy zaskarżyć uchwały o likwidacji rad osiedli, ale w końcu machnęliśmy ręką. Szkoda nam było tylko tych dzieci, które chodziły za nami w wakacje i pytały „proszę pana, kiedy będą jakieś rozgrywki albo zabawa”.
Leszek Jakubowski, burmistrz Żnina, wielokrotnie zapewniał, że likwidacja rad osiedli nie wynikała z chęci odsunięcia Ireneusza Starczewskiego i Jerzego Kowalskiego od działalności na rzecz społeczności lokalnej. - Zlikwidowaliśmy rady osiedla, aby uporządkować sprawy związane z wyborami - twierdził w ubiegłym roku.<!** reklama>
- Według nowych zasad jednostki pomocnicze Osiedla nr 2 „Bloki Wielorodzinne” i Osiedle nr 1 „Góra” są spójne z okręgami wyborczymi. Teraz jest tyle okręgów, ile mandatów dla radnych - wyjaśnia Ryszard Ulatowski, szef Wydziału Promocji i rzecznik prasowy burmistrza w jednej osobie.