Za rozkradanie Zachemu wzięli się już wszyscy złomiarze w Bydgoszczy. Na razie znikają rynny, piorunochrony i metalowe drzwi budynków. Niektórzy - przestraszeni tym, co znaleźli - zanoszą łupy... strażakom.
<!** Image 3 align=none alt="Image 206551" sub="fot. Dariusz Bloch">
Do budynku Szkoły Podoficerskiej PSP na Glinkach wszedł mężczyzna z niewybuchem w reklamówce. Pociskiem zajęli się saperzy z Chełmna. Mężczyzna, który przyniósł niewybuch, tłumaczył, że znalazł go na terenie Zachemu, kiedy szukał złomu.
<!** reklama>
Spółka od lat jest miejscem pozyskiwania złomu. Kiedyś na terenie zakładu funkcjonował nawet skup metali. Nigdy jednak rozkradanie nie osiągnęło takiej skali. Po zwolnieniu w grudniu ubiegłego roku pół tysiąca ludzi, firma praktycznie przestała istnieć.
