Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ta droga taka już zostanie?

Iwona Matusiak
Podczas zebrania sołeckiego w Rynarzewie nie brakowało emocji, a wszystko za sprawą wyremontowanej drogi powiatowej.

Podczas zebrania sołeckiego w Rynarzewie nie brakowało emocji, a wszystko za sprawą wyremontowanej drogi powiatowej.<!** Image 2 align=none alt="Image 195480" sub="Mieszkańcy Rynarzewa, którzy mają zażalenia co do efektów drogowego remontu, spotkają się na kolejnym zebraniu / fot. Iwona Matusiak">

Po ostatnim spotkaniu powołany został zespół w składzie: Andrzej Rosołowicz, Maciej Podżerek oraz Józef Feret, który miał zbadać, czy przetarg na stworzenie projektu przebudowy drogi był zgodny z prawem oraz procedurę samego projektu.

- Na etapie przetargu na wykonanie prac projektowych i w trakcie projektowania podjęto wiele decyzji wbrew obowiązującemu prawu. Sformułowanie niewłaściwych wymagań wobec projektu i błędna klasyfikacja drogi są wstępem do tego, co zrobił projektant - czytamy w sprawozdaniu. - Osoba tworząca projekt oraz uprawniony projektant kontroler podeszły do projektu „elastycznie i kreatywnie”, pisząc i rysując z pełną dowolnością. Podobnie postąpiły osoby odbierające projekt i zatwierdzające wynagrodzenie projektanta do wypłaty. Na żadnym etapie projektowania nie wytknięto autorowi projektu błędów merytorycznych - czytamy dalej.

Po wygłoszeniu całości sprawozdania przez Józefa Fereta, przyjętego oklaskami, posypały się oskarżenia i żale mieszkańców Rynarzewa, głównie ulicy Strażackiej, którą obejmował remont.

- Mieszkamy przy ulicy Strażackiej 39 i nie mamy w ogóle zjazdu do naszej posesji, który był planie, ale nie został wykonany. Dziś wyjeżdżając, przejeżdżam przez chodnik nielegalnie - mówił Jan Grabowski.

- Dlaczego i kto podjął decyzję w sprawie zwężenia drogi? Kto odpowiada za to, że mamy rondo, a nie skrzyżowanie? Przecież są posesje, z których wyjeżdża się wprost na rondo - pytali zaniepokojeni mieszkańcy.

Na zażalenia starał się odpowiadać dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Nakle. Niestety, po raz kolejny na spotkaniu zabrakło przedstawicieli firmy, która projektowała prace Walczak Projekt ze Żnina.

- Realizacja inwestycji wymaga pozwolenia na budowę. Gdy otrzymujemy pozwolenie, zakładamy, że wszystko jest dobrze zaprojektowane - wyjaśniał Bartosz Lamprecht, dyrektor ZDP w Nakle.

Emocje studził także burmistrz Szubina.

- Proszę państwa, mleko już się rozlało i ta droga taka już zostanie. Gdyby było na to więcej pieniędzy, wyglądałoby to inaczej - mówił podczas spotkania Ignacy Pogodziński.

Koncepcji remontu bronił Artur Michalak. - Nie potrafimy się cieszyć z tego, co mamy. Na pewno są usterki, które trzeba będzie usunąć. Sprowadzono tutaj bardzo duże środki, są światła, zastosowano nowinki techniczne, dużo ludzi się przy tym napracowało - mówił radny powiatowy.<!** reklama>

Dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych obiecał interweniować indywidualnie u osób, które mają zastrzeżenia i rozwiązywać zaistniałe problemy. Rozwiał też obawy dotyczące aut o wysokim tonażu, które miałyby niszczyć dopiero co wyremontowaną drogę, w odpowiednich miejscach postawione zostaną znaki zakazujące wjazdu takim pojazdom, poza pojazdami docelowymi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!