Szymon Woźniak oddaje medal, aby ratować zdrowie kolegi

Pieniądze z licytacji przeznaczone zostaną na leczenie Kamila Cieślara, który w czerwcu ubiegłego roku doznał poważnego urazu kręgosłupa.

<!** Image 2 alt="Image 167056" sub="Szymon Woźniak nie pozostał obojętny. Pieniądze z licytacji brązowego medalu DMŚJ zostaną przekazane na rehabilitację Kamila Cieślara Fot. Jarosław Pabijan">19-letni Kamil Cieślar w sezonie 2010 reprezentował barwy Włókniarza. W czerwcu ubiegłego roku, podczas zawodów młodzieżowych w Częstochowie miał bardzo groźny upadek. Na ostatnim łuku IV biegu jadący przed nim Marcin Bubel wykręcił „bączka”. Cieślar nie miał możliwości ominąć kolegi. Wpadł na niego, a następnie z całym impetem uderzył w bandę.

Niestety, upadek był fatalny w skutkach. Młody żużlowiec doznał poważnego urazu kręgosłupa i do dziś porusza się na wózku inwalidzkim. Kamil jest jednak dobrej myśli i ma nadzieję, że wkrótce stanie na nogi i wróci do speedwaya.

Aby tak się stało, musi jednak przejść bardzo długą i kosztowną rehabilitację. W pomoc zaangażowali się koledzy z toru, m.in. Tomasz Gollob, Janusz Kołodziej i Krzysztof Kasprzak.

<!** reklama>

W najbliższy piątek w Rybniku (Cieślar jest wychowankiem miejscowego RKM) odbędzie się kolejna impreza charytatywna, podczas której zbierane będą pieniądze na dalsze leczenie młodego żużlowca. Do akcji postanowił przyłączyć się także Szymon Woźniak.

- Bardzo przeżywamy kontuzję Kamila. Znamy się z rodziną Cieślarów jeszcze ze wspólnych startów na miniżużlu - mówi „Expressowi” Edwin Woźniak, ojciec młodzieżowca Polonii. - Bardzo chcemy pomóc i dlatego Szymon postanowił przekazać na licytację brązowy medal drużynowych mistrzostw świata juniorów, który wywalczył rok temu w Rye House.

- Wiem, że to najcenniejsza pamiątka Szymona z jego dotychczasowej kariery. Za pośrednictwem „Expressu” chciałabym bardzo podziękować całej rodzinie Woźniaków - mówi Beata Magiera z Rybnika, która organizuje piątkową imprezę. - Nie jest wykluczone, że medal ten trafi na aukcję internetową, gdzie można uzyskać większą kwotę.

- Mam nadzieję, że po nagłośnieniu sprawy na łamach „Expressu” w ślady syna pójdą także inni ludzie z bydgoskiego środowiska żużlowego - dodaje Edwin Woźniak.

Osoby, które chciałyby pomóc młodemu żużlowcowi rodem z Rybnika mogą przekazać 1 proc. podatku (FUNDACJA VOTUM OPP, KRS 0000272272, dopisek: dla Kamila Cieślara) lub wpłacić darowiznę (FUNDACJA VOTUM OPP, ul. Wyścigowa 56, 53-012 Wrocław, nr konta bankowego: 32150010671210600831820000, tytuł wpłaty: dla Kamila Cieślara).

Więcej szczegółów na stronie www.walkakamila.pl