W Bydgoszczy miłość do rowerów wzrasta wprost proporcjonalnie do odległości od centrum i wielkości korków na bydgoskich ulicach.
<!** Image 2 align=right alt="Image 148942" sub="Rower - z tego środka komunikacji korzysta coraz więcej bydgoszczan. Wielu wsiada na dwa kółka po to, by uniknąć korków i dojechać rano do pracy Fot. Tadeusz Pawłowski">Nic więc dziwnego, że największa estymą darzą swoje pojazdy mieszkańcy peryferiów miasta. Jadąc rowerem do pracy czy szkoły, nie tylko potrafią dojechać szybciej niż autobusem czy tramwajem, ale przy okazji dbają o kondycję i zdrowie. Takich osób, które na stałe albo sporadycznie, zamieniają samochód na rower, jest w Bydgoszczy coraz więcej.
Zamiast tłuc się busem...
- Dojeżdżam do pracy z okolic Wojnowa. Od niedawna dojazd do Bydgoszczy jest znakomity dzięki nowej ścieżce rowerowej. W Bydgoszczy na Osowej Górze dołącza do mnie znajomy. Od ulicy Rekinowej na ulicę Śniadeckich dojeżdżamy w jakieś 25 minut. Rano na dojazd busem do pracy potrzebowałbym godzinę - twierdzi pan Waldemar. - Opcje dojazdu są dwie, ulicą Grunwaldzką - to wersja szybsza i łatwiejsza, lub lasem - to wersja trudniejsza ze względu na podłoże, za to ciekawsza i zdrowsza. Szkoda tylko, że na węźle zachodnim jest tyle świateł, bo opóźniają jazdę. W dodatku bez względu na trasę, żeby skręcić z Grunwaldzkiej w lewo na skrzyżowanie, trzeba rowerem przebić się na lewy pas, co jest niebezpieczne.
<!** reklama>- Gdy przychodzą cieplejsze dni, wyprowadzam się z bloku na działki przy ulicy Łochowskiej. Stamtąd dojeżdżam do pracy rowerem. Omijam całkowicie zapchaną i śmierdzącą Nakielską i zaraz po wyjeździe z działek jadę nad Kanał Bydgoski. Trasa jest rewelacyjna, choć w części prowadzi po piachu, przez który trudno się przebić. Widoki jednak rekompensują te trudności - twierdzi Jakub Ignaczak z Bydgoszczy. - Oszczędzam czas, pieniądze i hartuję organizm, a dojazd do ulicy Focha zajmuje mi 20 minut. Najgorzej jest na rondzie Grunwaldzkim, gdzie kończy się ścieżka i zaczynają kłopoty w postaci dwóch rzędów świateł. Pracuję na osiedlu Leśnym, więc zwykle przeciskam się ulicą Królowej Jadwigi i potem przez centrum aż na Leśne. Czasem jadę aż do skrzyżowania Focha z Gdańską i wtedy mam już prostą. Opcja druga jest trudniejsza, uważać trzeba zwłaszcza na tramwaje - ostrzega Jakub.
<!** Image 3 align=right alt="Image 148942" sub="Co cieszy, ścieżek rowerowych w Bydgoszczy przybywa i są coraz lepsze. Na zdjęciu u góry - ulica Artyleryjska, poniżej - trakt przy ulicy Gdańskiej Fot. Tadeusz Pawłowski">Najpiękniejsza trasę do centrum mają mieszkańcy Myślęcinka i podbydgoskich miejscowości leżących po jego stronie. Z Myślęcinka piękna trasa prowadzi przez las, a wjazd do Bydgoszczy następuje dopiero w okolicy pętli tramwajowej, skąd wjeżdża się na dobrze przygotowaną ścieżkę rowerową. - Miłośnicy szybkiej jazdy mogą też zjechać z góry myślęcińskiej, co oszczędza sporo czasu i daje frajdę. Warto mieć jednak dobre hamulce i sprawny sprzęt, bo szybkość można rozwinąć tutaj ogromną - ostrzega pan Arkadiusz, informatyk z Bydgoszczy. - W dodatku stan pobocza szału nie robi. Do centrum z Myślęcinka jest maksimum 15 minut, znajomi z okolic Osielska i Niemcza jadą trochę dłużej, ale to i tak lepsze niż czekanie pół godziny na autobus.
Więcej ścieżek dla cyklistów
W tym roku przybędzie jeszcze tras rowerowych. - Na ulicy Spornej od ubiegłego roku budowana jest wraz z mostem dwukierunkowa ścieżka rowerowa od Toruńskiej do Fordońskiej. Będzie wyznaczona po wschodniej stronie jezdni, a jej całkowita długość wyniesie około kilometra. W tym roku planujemy zakończyć jej budowę i oddać ją do użytku. Także w tym roku ruszy budowa dwukierunkowej trasy łączącej Fordon i Myślęcinek po śladzie istniejącego już szlaku rowerowego. Od ul. Unii Lubelskiej do Przemysłowej przy bulwarze nadrzecznym powstanie ścieżka rowerowa z asfaltobetonu. Przy Grunwaldzkiej, na odcinku Bronikowskiego-Kraszewskiego wzdłuż południowej części jezdni pobiegnie ścieżka z kostki betonowej. W tym roku powstanie też ścieżka na Wyspie Młyńskiej o długości pół kilometra - przekazał „Expressowi” Krzysztof Kosiedowski z biura prasowego Urzędu Miasta Bydgoszczy.