Szpital to nie twierdza

„Życie ze schizofrenią” to hasło przewodnie tegorocznego Światowego Dnia Zdrowia Psychicznego. Podczas obchodów Światowa Organizacja Zdrowia koncentruje się na działaniach zmierzających do zapewnienia jak najlepszych warunków życia dla osób dotkniętych schizofrenią.

Nietypowe świętowanie

Głównym celem akcji jest rozpowszechnianie wiedzy na temat zdrowia psychicznego i motywowania do podejmowania działań na rzecz zdrowia psychicznego. Tak też było w piątek na terenie Wojewódzkiego Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Świeciu. Współorganizatorami obchodów były Stowarzyszenie „Nasze Życie” i Zespół Parków Krajobrazowych Chełmińskiego i Nadwiślańskiego.
Już przed budynkiem dyrekcji świeckiej placówki spostrzec można było, że będzie to bardzo nietypowe świętowanie, bez niepotrzebnego zadęcia, z udziałem ogromnej liczby gości i wielu atrakcji. Na pobliskim skwerze od rana trwało smażenie śliwkowych powideł, w tym samym czasie specjaliści i zaproszeni goście wysłuchali wykładu zatytułowanego „Zdrowie Psychiczne Pierwszoplanowym Zagadnieniem Społecznym”, wygłoszonego przez Sławomira Biedrzyckiego, psychiatrę, zastępcę dyrektora świeckiej placówki.

Coraz więcej chorych

Tam też nastąpiło przekazanie urządzeń rehabilitacyjnych, których zakup został dofinansowany ze środków Programu „Działaj Lokalnie”.
- Dzięki wielu inwestycjom przeprowadzonym w ostatnich latach, jakość leczenia w naszej placówce jest coraz wyższa - przekonuje Sławomir Biedrzycki. - Staramy się wychodzić do pacjentów, jesteśmy otwarci na nowe formy leczenia i opieki na nimi - tłumaczy dyrektor.
Szukanie nowych sposobów leczenia i opieki nad chorymi staje się koniecznością, bo jak dowodzą statystyki, w ostatnich piętnastu latach liczba przypadków chorób psychicznych wzrosła w naszym kraju dwukrotnie. Świeckie obchody Światowego Dnia Zdrowia Psychicznego są dowodem, że poszukiwanie nowych sposobów jest faktem. Szpital w niczym nie przypominał twierdzy, szczelnie zamkniętej przed światem zewnętrznym, tak, jak to bywało jeszcze kilkanaście lat temu.
Kiedy w budynku dyrekcji trwała konferencja, piętro niżej funkcjonowała wystawa prac plastycznych pacjentów, a z pobliskiej świetlicy dobiegały głośne dźwięki towarzyszące zabawie tanecznej.