https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szpital politycznej walki na słowa

(jar)
Prezydent Bruski zapewnił wczoraj, że nie ma zamiaru przekształcać szpitala miejskiego w spółkę prawa handlowego. Dał do zrozumienia, że zadba o zakup potrzebnego placówce sprzętu. Ale to był margines wczorajszego wystąpienia prezydenta.

Prezydent Bruski zapewnił wczoraj, że nie ma zamiaru przekształcać szpitala miejskiego w spółkę prawa handlowego. Dał do zrozumienia, że zadba o zakup potrzebnego placówce sprzętu. Ale to był margines wczorajszego wystąpienia prezydenta. Najwięcej energii włożył w udowodnienie, że to poprzednia dyrekcja placówki odpowiada za jej obecne kłopoty finansowe.

<!** reklama>

Raport warszawskiej spółki PwC wnosi nareszcie konkrety do sporu na temat sytuacji i przyszłości szpitala na Kapuściskach. W dokumencie znalazły się ważne, jak sądzę, wskazówki dla obecnego kierownictwa, co należy zrobić, aby wyjść na prostą. Według prezydenta suche fakty i liczby powinny zamknąć usta przeciwnikom zwolnienia Krzysztofa Tadrzaka (w domyśle - jemu samemu). Oczywiście nic takiego się nie stało, bo ledwo pierwsze relacje z konferencji ujrzały światło dzienne, a Krzysztof Tadrzak rozpowszechnił sążniste oświadczenie, w którym oskarżył Bruskiego o polityczną nagonkę. Zadał przy tym dość trafne pytanie, dlaczego raport i fakt zawiadomienia prokuratury ujawnia się dopiero teraz, skoro od zwolnienia dyrektora Tadrzaka minęło dziewięć miesięcy. Autor oświadczenia nie ma wątpliwości, że chodzi o storpedowanie jego kandydatury na stanowisko dyrektora szpitala zakaźnego w Bydgoszczy. 

Tak oto na łonie rządzącej partii rozkwitł kolejny spór, w którym jakoś znika mi jeden element - pacjenci. To dla nich jest szpital miejski i to oni są racją jego istnienia. Nie takie czy inne stanowisko, nie taki czy inny partyjny lub bezpartyjny działacz, który będzie je piastował. To chciałbym przypomnieć obu stronom sporu.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski