Zobacz wideo: Tak znikał wiadukt przy Wojska Polskiego w Bydgoszczy.

O tym, jak może to wyglądać mówiła na wtorkowej sesji Rady Miasta Bydgoszczy (1 marca) Iwona Waszkiewicz, zastępca prezydenta Bydgoszczy, która jako przedstawiciel samorządu uczestniczy w rozmowach na ten temat ze stroną rządową.
- Widzimy trzy ścieżki, choć na razie nie wszystkie są możliwe w Prawie oświatowym do zrealizowania. Niektóre przepisy trzeba by dostosować do obecnej sytuacji - mówiła Iwona Waszkiewicz. - Pierwsza to przyjęcie dzieci z Ukrainy do istniejących już oddziałów w szkołach i przedszkolach. Zbieramy informacje, w których szkołach i klasach uczą się już dzieci z Ukrainy i gdzie są wolne miejsca, aby mogły tam dołączyć. Wnioskujemy jednak o zawieszenie limitu uczniów w klasach I-III szkół podstawowych i przedszkolach.
Powstanie edukacyjny punkt konsultacyjny dla uchodźców z Ukrainy
Druga forma to tworzenie oddziałów przygotowawczych i umożliwienie zatrudniania w nich jako pomocy nauczyciela osoby, która przyjechała do Polski i zna język ukraiński (nie są tu wymagane specjalne uprawnienia).
Iwona Waszkiewicz zaznaczyła też, że do Bydgoszczy może dotrzeć także znaczna część osób, które nie zamierzają się osiedlić tu na stałe. I tu rozwiązaniem mogłyby być klasy międzynarodowe.
- One już istnieją w Prawie Oświatowym, ale nie ma możliwości organizowania ich w trakcie roku, stąd potrzebne są zmiany w przepisach - podkreślała Iwona Waszkiewicz. - Wtedy takie dzieci realizowałyby podstawę programową obowiązującą na Ukrainie, z nauczycielem, który przyjedzie do Polski.
Ratusz chce stworzyć edukacyjny punkt konsultacyjny koordynowany przez Miejski Ośrodek Edukacji Nauczycieli. Będzie tam można zasięgnąć informacji o ofercie szkół i dowiedzieć się, gdzie umieścić dzieci.
- Analizujemy również miejsca w przedszkolach. W Bydgoszczy trwa właśnie rekrutacja do tych placówek i sprawdzamy, gdzie można by utworzyć dodatkowe oddziały - mówiła Iwona Waszkiewicz.
Z chwilą wybuchu wojny na Ukrainie ratusz skierował też apel do szkół, w których już uczą się Ukraińcy o zaopiekowanie się nimi i wsparcie psychologiczno-pedagogiczne. Dyżury uruchomiła też Poradnia Psychologiczno-Peadgogiczna nr 1. W miniony poniedziałek (28 lutego) MOEN zorganizował też z udziałem ekspertów spotkanie online dla nauczycieli o tym, jak rozmawiać w przestrzeni szkolnej o wojnie. Ponadto w emdekach, Pałacu Młodzieży i szkołach mają być organizowane zajęcia integracyjne z udziałem uczniów z Ukrainy. Jest też pomysł, by zaktywizować wolontariuszy na terenie szkół, głównie ze szkół ponadpodstawowych.
Co dotychczas bydgoskie szkoły oferowały zagranicznym uczniom?
W Zespole Szkół Gastronomicznych uczy się obecnie 20 obcokrajowców, w tym 14 obywateli Ukrainy.
- Niektórzy kończyli szkoły podstawowe w Polsce i dobrze mówią po polsku. Dotychczas jeśli ktoś nie znał naszego języka, to na wniosek ucznia i za zgodą organu prowadzącego, organizowaliśmy dla takich osób dodatkowe zajęcia z języka polskiego, dwa razy w tygodniu po 2 godziny - mówi Justyna Ormanowska, dyrektor gastronomika. - W szkole mamy nauczyciela języka rosyjskiego i najpierw to on spotykał się z uczniami z Ukrainy. Spotkania były w małych grupach. Uczeń mógł np. poznać szkołę, dowiedzieć się jak funkcjonuje placówka. Ci uczniowie bardzo dobrze zaaklimatyzowali się u nas. Młodzież przyjęła ich serdecznie.
W III LO także już uczy się kilkoro obywateli Ukrainy. - Stopień zaawansowania języka polskiego jest różny, więc korzystają z dodatkowych zajęć nauki języka polskiego. Mają też zajęcia wyrównawcze - mówi Grażyna Dziedzic, dyrektor III LO.
W SP nr 17 też uczy się już 9 dzieci z Ukrainy. - Młodsi uczniowie dość szybko uczą się języka polskiego - mówi Ewa Brożyńska-Kozanowska, dyrektor SP nr 17. - My także oferujemy im dodatkowe zajęcia z polskiego i wybranych przedmiotów. Niektórzy mówią też po angielsku. Otaczamy tych uczniów opieką i czują się u nas dobrze. Nasi bydgoscy uczniowie bardzo im pomagają.