https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"Szkoła niemieckich narzeczonych" - recenzuje Ewa Czarnowska-Woźniak

Ewa Czarnowska-Woźniak
Trzy kobiety zaplątane w wojenną zawieruchę
Trzy kobiety zaplątane w wojenną zawieruchę Fot. Archiwum Expressu Bydgoskiego/Wyd. Insignis
Gdyby to były inne czasy, mieszkająca w Berlinie Mathilde, ze swoimi zdolnościami krawieckimi i pracowitością byłaby pewnie rozchwytywaną projektantką mody i właścicielką modnego salonu. Gdyby czasy były inne...

Zobacz wideo: Bydgoski śpiewak wygrał „Bitwę Tenorów na róże”

od 16 lat

... pełna niezależnych, wpajanych przez matkę idei Hanna nie byłaby oddawana jak przedmiot brutalnemu narzeczonemu tylko po to, by jej dalsza rodzina mogła odnieść społeczny i polityczny sukces. W innych czasach Klara nie musiałaby ponieść klęski, rozdarta między bezdusznymi oczekiwaniami rodziców a własnymi nadziejami. To właśnie Klara będzie największą przegraną w historii o „Szkole niemieckich narzeczonych”. Najbardziej pragmatyczna z trzech powiązanych ze sobą przypadkowo kobiet, najbardziej trzeźwo oceniająca sytuację i zgłaszająca gotowość do przystosowania się, straciła wszystko, gdy okazało się, że elementarna przyzwoitość i poszanowanie godności drugiego człowieka to zbyt wysoka cena.

To Cię może zainteresować

Mathilde – krawcowa i współwłaścicielka przedwojennego berlińskiego sklepu z tkaninami była córką Żydówki i wpływowego niemieckiego adwokata. Prawnikiem był też jej żydowski dziadek i w jego ślady chciała pójść Tilde. Gdy do głosu doszły nazistowskie idee, ojciec Tilde wyrzekł się rodziny, zajął miejsce żydowskiego teścia i szybko założył aryjską rodzinę. Mathilde musiała dorabiać szyciem i tak poznała nową klientkę, Klarę, córkę niemieckiej rodziny z wyższych sfer, oczekującą oświadczyn robiącego karierę w SS oficera. Sympatyczna i otwarta Klara jest jedyną dziewczyną, która sprzyja nowej koleżance szkolnej – przybyłej z prowincji Hannie. Hanna jest „inna”, żywi głęboką niechęć do wielkomiejskiego Berlina, tęskni za swoją wsią, z której musiała wyjechać po śmierci ukochanej mamy. Mama była lekarką, ale po edykcie Hitlera kobietom nie wolno było wykonywać tego zawodu. Mimo to, kobieta do przedwczesnej, tragicznej śmierci, pomagała chorym bez względu na stan społeczny i przynależność narodową czy rasową. Stryj i stryjenka, wysoko ustawieni w hitlerowskiej sociecie, postanowili z pięknej Hanny uczynić twór doskonały – idealną niemiecką żonę dla znakomitego niemieckiego oficera. Pech chciał, że był to ten sam oficer, na którego liczyła rodzina Klary…

To też może Cię zainteresować

Losy trzech młodych kobiet dramatycznie splotły się na pewnej wyspie nieopodal terenowej „szkoły niemieckich narzeczonych”. Klara poświęciła wszystko, by ściągnąć Hannę na pomoc rodzącej w szopie, osaczonej Tilde…
Książka Aimie K. Runyan to kolejna z modnego w pewnym sensie cyklu powieści, wykorzystujących uwikłanie młodych kobiet w wojenną historię, pokazująca determinujące ich los pochodzenie i narodowość. To „gdyby”, które dzieli kobiety, których życiową nagrodą powinny być zdolności i wytrwałość w osiąganiu celów, a nie chore ideologie, wprowadzające jedne na salony, a drugie do lasu. Tym razem nie wszystko skończy się szczęśliwie.
Aimie K. Runyan, Szkoła niemieckich narzeczonych, Wydawnictwo Insignis, Kraków 2022

Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Ceny ropy wystrzeliły po decyzji sądu dotyczącej ceł Trumpa

Ceny ropy wystrzeliły po decyzji sądu dotyczącej ceł Trumpa

Polacy zmienili w tym roku podejście do remontów. Tak teraz mają wyglądać

Polacy zmienili w tym roku podejście do remontów. Tak teraz mają wyglądać

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski