Liz Truss powiedziała "Sunday Telegraph", że Moskwa również będzie musiała zobowiązać się do tego, że nie podejmie "żadnej dalszej agresji" lub zmierzyć się z perspektywą ponownego narzucenia sankcji.
– Zachód musi pozostać "twardy", aby uzyskać pokój – powiedziała.
Truss przekzała, że powołano jednostkę negocjacyjną, która miała pomagać Ukrainie, gdy Rosjanie "poważnie" podejdą do uzyskania porozumienia, ale, jak dodała, "nie wierzy, że obecne deklaracje są poważne".
Minister spraw zagranicznych oceniła, że rozmowy pokojowe są "zasłoną dymną", mającą odwrócić uwagę od działań Rosji i dać jej siłom zbrojnym czas na przegrupowanie.
– Dlatego musimy podwoić sankcje – powiedziała.
