Piaski przez sześć sezonów rywalizowały w C klasie, przez pięć w B klasie, miały też w zmaganiach seniorów dwa lata przerwy. Najbliżej awansu do A klasy były w 2013 roku, ale lepsza okazała się Spółdzielca Wudzyn.
W tym roku przyszła już pora na Piaski. Mistrzostwo w III grupie B klasy zapewniły sobie w minioną niedzielę, wygrywając na boisku w Zamościu z tamtejszą Iskrą 8:3. Dzięki temu na kolejkę przed końcem mają cztery punkty przewagi nad Dębem Potulice i na ostatnie spotkanie z Iskrą Samoklęski Duże mogą desygnować do gry zawodników, którzy do tej pory występowali na boisku trochę krócej.
Drużyna może poszczycić się imponującą ilością bramek - 120 w 25 spotkaniach. Najwięcej ma na koncie Piotr „Morten” Jułga - 34. Ariel Płoch zdobył 15 bramek, a Damian Lewandowski 12. Wiosną bydgoska ekipa straciła tylko dwa punkty, tracąc gola z Ramielem Bydgoszcz w 93 min.
- Chłopacy walczyli na tyle, na ile starczyło im sił. To fajna grupa ludzi - chwali zespół wieloletni prezes Piasków Medard Jaroch. Prezesa też chwalą...
- Jest z nami sercem i duchem - podkreśla jeden z opiekunów zespołu Bartosz Kliszewski (pierwszym trenerem jest Piotr Langer). I dodaje: - Ten sukces dedykujemy również nieżyjącemu już Krzysztofowi Kuziemskiemu. „Kuziem” był naszym wiceprezesem i byłym zawodnikiem.
Kliszewski nie chce wystawiać indywidualnych laurek. - Wszyscy zagrali na miarę oczekiwań, na każdego można było liczyć - uważa.
Dwie sprawy są jednak warte podkreślenia. Piaski wywalczyły awans grając na boisku Chemika, swoje mają w budowie i mogą na nie wrócić wiosną 2016 roku.
Wszystko z własnej kieszeni
Osobna kwestia to finanse. Klub nie otrzymuje znikąd dotacji. Zawodnicy ciągle się zrzucają na opłaty. Kiedy grają w Bydgoszczy, muszą znaleźć środki na sędziów. Gdy jadą na wyjazd, pokrywają z własnej kieszeni koszty przejazdu.
- Owszem, przychodziły momenty, że się zastanawialiśmy, po co nam to wszystko, lecz ciągle staramy się stawiać czoła problemom - mówi Kliszewski.
- Na szczęście Rada Osiedla Piaski opłaca nam wynajęcie boiska na Glinkach - mówi „Expressowi” prezes Jaroch. Po ostatnim meczu będzie już musiał myśleć o występach w A klasie i o tym, skąd wziąć drużynę młodzieżową. Bo przynajmniej jedna, zgodnie z wymogami, powinna zostać zgłoszona do rozgrywek. - Na pewno czeka nas dużo roboty papierkowej - kończy Kliszewski.
Sukces po trzech latach
Z mistrzostwa cieszy się też Victoria Niemcz. Po wyjazdowym triumfie nad Zrywem Wielki Lubień, klub, który istnieje od 6 lat, o od trzech ma seniorów, postawił kropkę nad „i” (ma lepszy bilans meczów z Cisem Cekcyn). Victorię prowadzą Patryk Filipski i Piotr Kamiński. W ostatniej kolejce Victoria gościć będzie Wisłę Strzelce Górne.