Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szarpią, duszą, celują z broni - tak agresywni pacjenci utrudniają pracę bydgoskim medykom

Małgorzata Pieczyńska
Małgorzata Pieczyńska
Agresywni pacjenci potrafią mocno zakłócić pracę personelu medycznego na bydgoskich SOR-ach.
Agresywni pacjenci potrafią mocno zakłócić pracę personelu medycznego na bydgoskich SOR-ach. Tomasz Czachorowski/Archiwum
Wyzwiska i wulgaryzmy, rękoczyny, a nawet groźby nożem lub bronią - z takimi sytuacjami mają do czynienia bydgoscy ratownicy medyczni. Agresywni pacjenci potrafią też dezorganizować pracę lekarzy i pielęgniarek na SOR-ach.

Zobacz wideo: Przebudowa zajezdni tramwajowej przy ul. Toruńskiej w Bydgoszczy.

od 16 lat

Kilka dni temu Polskę obiegła wiadomość o ugodzeniu nożem lekarza przez agresywnego pacjenta. Do zdarzenia doszło w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Szczecinie. Na niebezpieczne sytuacje w swojej pracy narażeni są także medycy z Bydgoszczy.

- Agresja słowna jest na porządku dziennym - mówi Maciej Romaniuk, ratownik medyczny z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Bydgoszczy. - Szarpią nas, niszczą ubrania. Czasem pracę utrudniają nam nie tylko sami agresywni pacjenci, ale też krewni pacjenta. W tym roku w sierpniu doszło również do czynnej napaści na jednego z naszych kolegów. Chciał sprawdzić, czy pacjent jest przytomny i w tym momencie ten człowiek rzucił się na niego i zaczął go dusić. Ratownik wylądował na SOR-ze. Sprawa trafiła do sądu i zapadł wyrok. Ratownik otrzymał zadośćuczynienie. Agresor dostał też 10 miesięcy ograniczenia wolności. Jak się okazało, w chwili zdarzenia mężczyzna był pod wpływem narkotyków.

Rocznie średnio 20 wniosków o ściganie sprawców agresji

Właśnie tacy pacjenci albo po dopalaczach lub alkoholu najczęściej atakują ratowników medycznych.

- Są pobudzeni, mają zaburzony obraz percepcji, odbierają nas inaczej - mówi Maciej Romaniuk. - Kopią, próbują niszczyć sprzęt w karetce. I chociaż za atak na ratownika medycznego kierujemy sprawy do policji o ściganie, to kolejni agresywni pacjenci nie uczą się na błędach poprzedników.

Jakiś czas temu agresywny pacjent kopnął lekarza na SOR-ze. Uszkodził mu nos i zniszczył okulary - mówi Kamila Wiecińska, rzeczniczka Szpitala Uniwersyteckiego nr 2 im. Biziela w Bydgoszczy.

Rocznie WSPR w Bydgoszczy składa średnio 20 wniosków o ściganie sprawców agresji.

- W 70-80 procentach to osoby, które zaatakowały ratowników medycznych po zażyciu dopalaczy lub alkoholu - mówi Krzysztof Wiśniewski, ratownik medyczny i rzecznik WSPR w Bydgoszczy. - Mieliśmy groźby nożem, bicie, plucie, celowanie do nas z broni gazowej, ale w chwili, gdy przyjeżdżamy do pacjenta, na pierwszy rzut oka trudno ocenić, czy to broń gazowa czy ostra. Wulgaryzmy to norma. Obrażani są też dyspozytorzy, którzy przyjmują zgłoszenie.

Wyrwał umywalkę w szpitalnej łazience i rzucił nią o podłogę

Z agresywnymi pacjentami ma też do czynienia personel medyczny Szpitalnych Oddziałów Ratunkowych w Juraszu i Bizielu.

- Niestety, u nas na SOR-ze też wyzwiska i obrażanie lekarzy oraz pielęgniarek to codzienność - mówi Kamila Wiecińska, rzeczniczka Szpitala Uniwersyteckiego nr 2 im. Biziela.

Rzadziej, ale jednak, dochodzi do przemocy fizycznej wobec medyków.

- Kiedyś ratownik medyczny wioząc na łóżku pacjenta, będącego pod wpływem środków psychoaktywnych, został przez niego kopnięty w twarz z taką siłą, że złamał ratownikowi kość jarzmową - mówi Kamila Wiecińska. - Innym razem krewki pacjent kopnął lekarza na SOR-ze. Uszkodził mu nos i zniszczył okulary. Niedawno inny pacjent próbował ukraść wózek inwalidzki ze szpitala. Sanitariusz zwrócił mu uwagę i został potraktowany gazem pieprzowym. Bywa, że agresywni pacjenci niszczą też mienie szpitala. Już kilkakrotnie wybito szyby w szafkach z lekami na SOR-ze. Mieliśmy też pijanego pacjenta, który zdemolował łazienkę. Wyrwał umywalkę i rzucił nią o podłogę. Niektórzy złośliwie oddają też mocz na terenie SOR-u.

Do SOR-u w Szpitalu Uniwersyteckim nr 1 im. Jurasza też często trafiają agresywni pacjenci.

- Głównie to osoby po zażyciu substancji psychoaktywnych lub po spożyciu alkoholu - mówi Marta Laska, rzeczniczka lecznicy. - Są agresywni zarówno w stosunku do samych siebie, jak również wobec personelu medycznego. Zdarza się, że stwarzają zagrożenie dla innych pacjentów przebywających w tym samym czasie w SOR-ze. Bywają przypadki celowego zniszczenia mienia: sprzętu medycznego - często kosztownego, mebli i wyposażenia.

Bydgoscy ratownicy i medycy z SOR-ów uczą się samoobrony

Dlatego pracownicy SOR-u w szpitalu Jurasza intensywnie szkolą się w przeciwdziałaniu takim sytuacjom.

- W listopadzie rozpoczynamy kolejny cykl szkoleń finansowanych ze środków UE w ramach projektu Kujawsko-Pomorska Akademia Kwalifikacji dla personelu Szpitalnego Oddziału Ratunkowego - mówi Marta Laska. - W ramach szkolenia przeprowadzane są zajęcia teoretyczne i warsztaty komunikacji z trudnym pacjentem, jak również treningi sportowe, obejmujące, m.in., podstawy samoobrony i techniki obrony przed atakiem z użyciem niebezpiecznych przedmiotów.

Szkolenia przechodzą także ratownicy medyczni z WSPR w Bydgoszczy.

- Agresja pacjentów sprawia, że zamiast skoncentrować się na pracy, sami musimy się bronić - mówi Krzysztof Wiśniewski, rzecznik WSPR. - Dlatego jakiś czas temu podpisaliśmy porozumienie z Komendą Wojewódzką Policji oraz Służbą Więzienną z Zakładu Karnego w Fordonie. My szkolimy ich z pierwszej pomocy, a oni nas uczą samoobrony.

Pacjenci, którzy znieważają lub naruszają nietykalność cielesną lekarzy, pielęgniarek i ratowników medycznych nie są bezkarni.

- Grozi im za to do 3 lat pozbawienia wolności, bo w czasie pełnienia obowiązków służbowych personel medyczny korzysta z takiej samej ochrony prawnej, jaka przysługuje funkcjonariuszowi publicznemu - mówi kom. Lidia Kowalska z KWP w Bydgoszczy. - W przypadku czynnej napaści kara ta może być nawet do 10 lat więzienia. Jeśli podczas zdarzenia zaistnieją kolejne przestępstwa np. zniszczenia mienia szpitala, to sprawca usłyszy kolejne zarzuty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo