Część fordońskich kierowców uważa, że nowa sygnalizacja świetlna przy ulicy Skarżyńskiego stworzy komunikacyjne korki. Inni twierdzą, że poprawi sytuację na tej ulicy.
Wąska i kręta ulica Skarżyńskiego w ciągu kilku ostatnich lat stała się jednym z głównych fordońskich traktów komunikacyjnych. Korzystają z niej mieszka<!** Image 2 align=none alt="Image 187195" sub="Instalacja nowej sygnalizacji u zbiegu Skarżyńskiego i Zurna, wywołała kontrowersje wśród naszych Czytelników / Fot. Marek Chełminiak">ńcy osiedla Szybowników i Tatrzańskiego, dojeżdżający do miasta Fordońską i w odwrotnym kierunku. Jakby tego było mało, ulokowano przy niej zespół największych tutejszych placówek handlowych. Spowodowało to, że od kilku lat, w godzinach komunikacyjnego szczytu, trudno wyjechać na tę ulicę z parkingów przy Carrefourze, Kauflandzie. Potem doszedł do tego kolejny węzeł przy Galerii Fordońskiej, połączony z wyjazdem z Kauflandu, gdzie dochodzi do częstych scysji pomiędzy kierowcami, którzy nie mogą opuścić parkingów, ponieważ ulicę Skarżyńskiego blokują dodatkowo samochody stojące przed skrzyżowaniem z Pelplińską i Twardzickiego. Za miesiąc, obok dotychczasowych obiektów handlowych, otwarta zostanie kolejna fordońska placówka Biedronki. Aby zapobiec kłopotom z wyjazdem z przysklepowego parkingu, inwestor postanowił przebudować sygnalizację świetlną na skrzyżowaniu ulicy Skarżyńskiego i Zurna, która dotąd zabezpieczała jedynie przejście dla pieszych przy pobliskim kościele świętego Mateusza. Po przebudowie, światła regulować będą ruch na całym skrzyżowaniu.
- Wydaliśmy zgodę na tę inwestycję, bo uważamy, że poprawi ona warunki wyjazdu z pobliskich parkingów. Poza tym, miasto nie wyda na tę przebudowę ani grosza - uważa Krzysztof Kosiedowski, rzecznik ZDMiKP.
Nasza informacja o planowanej inwestycji wywołała lawinę maili od Czytelników. - Codziennie jeżdżę ulicami Twardzickiego, Skarżynskiego i Pelplińską. Uważam, że zainstalowanie sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu tych traktów pogorszy warunki jazdy. Już jeździ się tam gorzej, a w godzinach szczytu tworzą się w tym miejscu olbrzymie korki. Kolejne światła znacznie utrudnią ruch - napisał do nas Czytelnik Jan Kamowski. <!** reklama>
Innego zdania jest Jan Kwiatoń, który kilka lat temu, w imieniu Rady Osiedla Nowy Fordon, pozytywnie zaopiniował decyzję o modernizacji głównego fordońskiego węzła drogowego. - Przeciwnikami sygnalizacji świetlnej na tym skrzyżowaniu są głównie kierowcy jeżdżący ulicą Twardzickiego i Pelplińską, którzy muszą teraz poczekać przed światłami. Za to diametralnie polepszyła się, dzięki tej inwestycji, sytuacja osób wyjeżdżających z ulicy Rataja i Skarżyńskiego, którzy przedtem, w godzinach szczytu, nie byli w stanie włączyć się do ruchu w tym miejscu - mówi. Spora część naszych Czytelników podziela ten pogląd i jest zdania, że nowa sygnalizacja u zbiegu Skarżyńskiego i Zurna, ułatwi nie tylko wyjazd z budowanej „Biedronki”, ale także z sąsiednich marketów.